Joselu ma być alternatywą i uzupełnieniem dla Benzemy jako dziewiątka Realu Madryt
W Casa Blanca panuje coraz większy konsensus. Poziom obecnego zdobywcy Złotej Piłki nie był taki, jak w poprzednim sezonie, a jego ciągłe kontuzje znacznie zmniejszyły potencjał ataku Realu Madryt. Było to szczególnie widoczne w półfinale Ligi Mistrzów przegranym z Manchesterem City, zarówno w pierwszym, jak i rewanżowym meczu. Dlatego też na rynku poszukiwany jest napastnik, który mógłby być alternatywą lub nawet uzupełnieniem w niektórych momentach.
Wraz z przybyciem Haalanda tego lata i wiedząc, że fenomen Endricka nadejdzie w 2024 roku, kiedy będzie pełnoletni, wszystkie oczy skierowane są na weterana, zdolnego do przyjęcia drugorzędnej roli w ważnych meczach, ale który zapewni również pewną konkurencję dla Benzemy. Jednocześnie nie zamyka to drzwi przed młodymi talentami, takimi jak wspomniany Brazylijczyk czy Urugwajczyk Álvaro Rodríguez.
Idealna 9
W tym szkicu napastnika na teraz, ale nie na przyszłość, który działa jako konkurencja i nie potrzebuje czasu na aklimatyzację, postać Joselu w pełni wpisuje się w ten obraz. Jest najlepszym hiszpańskim strzelcem w LaLidze, był w drużynie narodowej po powołaniu od De la Fuente, a jego cena byłaby więcej niż przystępna, zwłaszcza jeśli Espanyol spadnie do drugiej ligi.
Zapewniłby również plan B w ataku, którego obecnie brakuje drużynie Ancelottiego. Jego dominacja w powietrzu, dzięki wzrostowi 1,92 m, otworzyłaby inne opcje ataku.
Kilka tygodni temu w Madrycie zastanawiano się, czy dokonać dużej inwestycji na tej pozycji, czy wejść na rynek w poszukiwaniu weterana, który zgodziłby się być zmiennikiem – co również zamierzają zrobić w bramce – czy też zostać tylko z Álvaro jako drugim napastnikiem pierwszej drużyny. Wydaje się, że w tej chwili opcja podpisania kontraktu z doświadczonym napastnikiem, takim jak Joselu, zyskuje w gabinetach.