Lewandowski do czterech razy sztuka i... gol. Polak zapewnia zwycięstwo Barcelonie
Po naporze gospodarzy Lamine Yamal (24.) odczarował bramkę rywali. Piłka po strzale lewą nogą 17-latka trafiła do siatki. Po drodze jednej z obrońców Athletic skutecznie głową zmylił bramkarza Alexa Padillę.
Pod koniec pierwszej połowy zupełnie pogubił się sędzia główny meczu, Jesus Gil Manzano. Najpierw nie dostrzegł faulu na napastniku gości Alexu Berenguerze. Akcja szybko przeniosła się pod drugą bramkę, gdzie nieprzepisowo był zatrzymywany Lewandowski. Arbiter po interwencji zespołu sędziów podbiegł do monitora VAR. Po analizie przyznał rzut karny, ale drużynie... z Bilbao. Skutecznym wykonawcą jedenastki okazał się Oihan Sancet (42.).
Zanim minęła godzina gry w słupek trafił Lewandowski. Piłka po jego zagraniu jeszcze skozłowała i niewiele zabrakło, aby gospodarze objęli prowadzenie. Po chwili polski napastnik przejął dośrodkowanie w pole karne i strzelił w sam środek bramki, ale Padilla popisał się wspaniałą interwencją.
Bramkarz Athletic był już bezradny po kilkunastu minutach. Piłka po kolejnym crossowym podaniu wzdłuż linii końcowej odbiła się od rąk Padilli. Kapitan reprezentacji Polski (75.) bez namysłu płaskim uderzeniem zdobył gola. Lewandowski z trzema trafieniami przewodzi w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników.
Mecz z trybun Estadio Olimpico de Montjuic oglądał nowy nabytek Barcy, jeden z bohaterów Euro 2024, Dani Olmo. Ofensywny pomocnik, pozyskany z RB Lipsk za 55 mln euro (plus 7 milionów euro w bonusach) nie mógł zagrać, gdyż klub nie dopełnił jeszcze wszystkich formalności przy rejestracji piłkarza.
Trener Hansi Flick bagatelizował sprawę, mówiąc, że ma wielu młodych utalentowanych zawodników, którzy z tygodnia na tydzień stają się coraz lepsi, czego dowodzi przykład 17-letniego Marca Bernala. Jego rówieśnik Pau Cubarsi spowodował jednak rzut karny.
Mistrz kraju Real Madryt w niedzielę podejmie Real Valladolid. Królewscy w inauguracyjnej kolejce zremisowali na wyjeździe 1:1 z Mallorcą.