Mallorca blokuje magię Girony, Real i Barcelona mogą odetchnąć z ulgą
Javier Aguirre znów to zrobił! Dwukrotnie pokazał przeciwko Realowi Sociedad, że jest bardzo trudnym przeciwnikiem do pokonania, że broni na wysokim poziomie oraz że wie, jak wykorzystać swoje szanse z przodu. Przeciwko Gironie powtórzyli ten sam scenariusz. Balearczycy mają już osiem punktów przewagi nad strefą spadkową, którą wyznacza Cádiz.
Na boisku Son Moix pojawiła się świeża gwiazda Pucharu Króla i niespodzianka LaLigi. Mallorca zmierzyła się w kluczowym meczu z Gironą, która chce zapewnić sobie kwalifikację do Ligi Mistrzów.
Podopieczni Míchela dali pierwsze ostrzeżenie, z dośrodkowaniem od Miguela Gutiérreza, które Iván Martín wykończył z bardzo bliskiej odległości. Mallorca zareagowała jednak dwukrotnie. Najpierw lobem Muriqiego, a następnie strzałem w słupek Daniego Rodrígueza z dośrodkowania.
Gol Copete
W 34. minucie padł gol dla Mallorki. Girona nie zdołała poprawnie i mocno wyekspediować rzutu rożnego. Okoliczność ta wygenerowała kilka odbić i piłka wylądowała przy butach Copete. Oddał strzał, z którym Gazzaniga nie mógł nic zrobić. Weryfikacja VAR pod kątem możliwej ręki Larina orzekła, że bramka była ważna. Przed przerwą Girona ponownie przestraszyła się falstartu argentyńskiego bramkarza, który niemal utorował Larinowi drogę do zdobycia drugiego gola.
Mallorca wyszła z gotowością zadania drugiego ciosu po przerwie, ale ofiarny Juanpe zapobiegł niebezpieczeństwu strzału Larina. Girona była nieco niedokładna i mogła zbliżyć się do bramki Rajkovicia tylko dzięki strzałowi Johna Solísa, który poszybował za wysoko.
Podopieczni Míchela zaczęli przedostawać się na teren przeciwnika za sprawą Savinho, ale także dzięki kombinacjom Yana Couto i Portu, choć nie udało im się stworzyć żadnych klarownych szans. Aguirre zdecydował się wprowadzić Abdóna Pratsa i Sergiego Dardera w miejsce Larina i Daniego Rodrígueza.
Portu daje Gironie nowe życie
Akcja wygenerowana przez Cyhankowa trafiła pod nogi Portu, który strzelił wysoko od siatki. W następnej akcji to ponownie zawodnik z Murcji stworzył zagrożenie, nadając tempo grze. Razem z Savinho napędzili stracha gospodarzom, ale Copete pojawił się dwukrotnie, by udaremnić ich wysiłki. Zawodnik pokazał świetny poziom zarówno w ataku, jak i w obronie.
Mallorca bardzo solidna w obronie
Drużyna Girony wrzucała piłkę w pole karne raz za razem, ale nie była w stanie stworzyć większego zagrożenia ze względu na świetne ustawienie defensywne, które stworzył Aguirre. Savinho próbował szczęścia, ale wiecznie był w plątaninie graczy broniących, choćby Raíllo i Samú Costy. W doliczonym czasie gry Couto zmusił Rajkovicia do sparowania piłki nad poprzeczkę, ale więcej zrobić nie zdołał.
Girona kontynuuje swój najlepszy sezon, ale straciła wyraźną szansę na zmniejszenie dystansu do Realu Madryt i poniosła czwartą porażkę w sezonie. Tymczasem Mallorca będzie chciała kontynuować passę, którą właśnie zaczęła budować.