Po zajęciu trzeciego miejsca w tabeli, najlepszego w historii, Girona zapewniła sobie miejsce w Lidze Mistrzów, co będzie dla niej pierwszym smakiem europejskich rozgrywek.
Nawet jeśli Girona straci element zaskoczenia, Michel jest przekonany, że klub będzie kontynuował swoją wznoszącą się trajektorię.
„Nie mam szklanej kuli, aby wiedzieć, gdzie będziemy pod koniec sezonu, ale jestem przekonany, że dzięki wspólnemu myśleniu w obronie i ataku, będziemy mieć świetny sezon” — powiedział Michel na konferencji prasowej w środę.
„Celem jest rozwój klubu i zawsze honorowanie jego barw. Wszyscy zawodnicy, którzy tu są, muszą mieć takie poczucie i zrozumienie, że gra tutaj jest powodem do dumy i że robią to dla naszych ludzi, to jest cel, który mamy jako klub. Rozwój, rozwój i rozwój” - powiedział.
Hiszpan dodał, że nadal spodziewa się nowych transferów przed zamknięciem letniego okna transferowego pod koniec sierpnia.
Pomimo wsparcia ze strony bogactwa właścicieli z Abu Zabi, Girona działa w innym systemie finansowym niż angielski mistrz Manchester City, który jest liderem City Football Group.
Michel, którego projekt opierał się na młodej drużynie o ofensywnym stylu, stracił kilku kluczowych zawodników w zamkniętym sezonie, w tym skrzydłowego Savinho, który przeniósł się do Manchesteru City.
Napastnik Artem Dovbyk odszedł do drużyny Serie A AS Roma, a wszechstronny pomocnik Aleix Garcia został podpisany przez mistrza Bundesligi Bayer Leverkusen.
Co gorsza, przed trudnym starciem z Betisem Manuela Pellegriniego, zabraknie mu co najmniej trzech zawodników chorych na wirusa.
„Zarząd sportowy i ja mamy takie samo spojrzenie na sprawy. To prawda, że proces był skomplikowany i trudny, ponieważ odeszli ważni zawodnicy, mieliśmy problemy w okresie poza sezonem i teraz z powodu tego wirusa” — powiedział Michel. „Ale jestem przekonany, że stworzymy najlepszy możliwy skład”.