Mnóstwo goli i zwrotów akcji. Villarreal pokonuje Barcelonę po fantastycznej remontadzie
Początek meczu zdecydowanie należał do podopiecznych trenera Xaviego, którzy szybko zyskali przewagę i często gościli pod polem karnym rywali. W 12. minucie Robert Lewandowski przewrócił się w szesnastce po starciu z przeciwnikiem, ale sędzia nie podyktował jedenastki. Chwilę później mocnym strzałem popisał się Joao Felix, ale Filip Jorgensen wykazał się kunsztem i wybił piłkę poza boisko.
W 22. minucie wydawało się, że to gracze Villarreal otworzą wynik spotkania, a konkretnie Gerard Moreno, który pokonał bramkarza uderzeniem z bliskiej odległości. Jednak sędzia z pomocą VAR anulował trafienie ze względu na pozycję spaloną.
Kiedy jednak hiszpański napastnik stanął przed kolejną szansą, już jej nie zmarnował. Tuż przed przerwą zawodnicy Marcelino wykonali rzut z autu, po którym futbolówkę przejął Alexander Sorloth i wyłożył ją Moreno, który mocnym strzałem przy słupku nie dał szans bramkarzowi Barcelony.
Niecałe dziesięć minut po wznowieniu gry po przerwie fatalny błąd popełnił Joao Cancelo, a piłkę po jego kiksie przejął Ilias Akhomach. Były gracz Blaugrany popędził w stronę bramki, sprytnym zwodem minął golkipera i podwyższył prowadzenie Villarrealu.
W tym momencie rozpoczął się prawdziwy rollercoaster. Gospodarze natychmiast ruszyli do odrabiania strat i w dość krótkim czasie doprowadzili do wyrównania. Najpierw po nieco przypadkowym zagraniu Lewandowskiego strzałem ze skraju pola karnego do siatki trafił Ilkay Gundogan. W 68. minucie, po rajdzie niezwykle aktywnego tego dnia Lamine Yamala i tym razem po przypadkowym odbiciu piłki przez Niemca bramkę na 2:2 zdobył Pedri.
Gospodarze nie zamierzali się zatrzymywać i wykorzystali słabszy moment Żółtej Łodzi Podwodnej. Chwilę później Gundogan wykonywał rzut rożny. W polu karnym do dośrodkowania wyskoczył Ronald Araujo, ale ostatecznie futbolówkę pechowo do bramki skierował próbujący zatrzymać Urugwajczyka Eric Bailly.
A to był tak naprawdę dopiero początek emocji. W 84. minucie po świetnym podaniu Sorlotha bramkarza pokonał Goncalo Guedes. W kolejnej akcji Barca była bliska uzyskania rzutu karnego, ale sędzia po konsultacji VAR odwołał pierwotną decyzję.
Wtedy do ataku ruszyli goście. W 99. minucie po zamieszaniu w polu karnym gola na 4:3 strzelił Sorloth. Kiedy zaś Blaugrana zaangażowała wszystkie siły w ofensywę i próbę uratowania remisu, po szybkim kontrataku wynik na 5:3 ustalił Luis Morales, kończąc tym samym to niesamowite i pełne zwrotów akcji spotkanie.