Moldovan o transferze do LaLigi: "Myślisz, że Atletico Madryt jest do odrzucenia?"
Po zakończeniu piątkowego meczu bramkarz Giuluety udzielił pierwszych wypowiedzi na temat swojego transferu do jednej z największych potęg LaLigi.
"Bardzo miło było pożegnać się z fanami, z kolegami z drużyny, z boiska, a nie z linii bocznej. Cieszę się, że wyszedłem zdrowy i zdobyłem 3 punkty. Byłem bardziej zdenerwowany niż zwykle. To było dla mnie bardzo duże obciążenie w ostatnich dniach, jednego dnia byłem w jednym miejscu, drugiego w innym. Na początku, szczerze mówiąc, nie bardzo w to wierzyłem. Potem, kiedy zobaczyłem, że sprawy się rozwijają i wszystko jest oficjalne, powiedziałem, że to szansa życia. Czy myślisz, że Atletico Madryt jest kiedykolwiek do odrzucenia? Może ten pociąg już nigdy nie przyjedzie, możesz być najlepszym bramkarzem w Rumunii" - mówił bramkarz o spełniających się marzeniach.
"Pójdę i zobaczę, co się stanie, będę pracował i kiedy nadejdzie moja szansa, mam nadzieję, że udowodnię swoją wartość. Mam bardzo bliskie relacje z panem Edim (nb. Edwardem Iordănescu), pogratulował mi, zobaczymy ile meczów rozegram do lata" - powiedział o swoich aspiracjach 25-latek.
"Myślę, że tak jak mówiłem wcześniej, właśnie dlatego piłka nożna jest piękna, jest nieprzewidywalna. Cztery lata temu nie miałem drużyny w drugiej lidze, a teraz jestem bardzo blisko podpisania kontraktu z Atletico Madryt. To science fiction! Dziękuję mojej rodzinie, trenerom, Rapidowi, kibicom, zawsze jestem im wdzięczny" - powiedział Horațiu Moldovan.
W sobotę Horațiu Moldovan poleci do Madrytu na badania medyczne dla Atletico przed sfinalizowaniem transferu. Trener Rapidu Cristiano Bergodi ogłosił nawet, że bramkarz Rapidu może podpisać kontrakt z Atletico Madryt, ale pozostanie w Giulesti do lata.
Przypomnijmy, że Ivo Grbić jest o krok od dołączenia do Sheffield United i to właśnie jego w kadrze Atletico miałby zastąpić rumuński bramkarz. Według zapowiedzi umowa ma obowiązywać na cztery kolejne sezony.