Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Oszustwa, potwory i raj: Jak Javier Aguirre i nowi właściciele odmienili Real Mallorca

Tribal Football / Jacob Hansen
Javier Aguirre prowadzi Mallorcę od marca 2022 roku
Javier Aguirre prowadzi Mallorcę od marca 2022 rokuProfimedia
"Wiesz co? Jestem sędzią na treningu, używam gwizdka. A chłopaki mnie oszukują. 'Nie trenerze, on sprzedał mi łokcia. Nie trenerze, nie dotknąłem go. Chłopaki to oszuści. Skur.....".

Javier Aguirre (64) jest typem człowieka, który czasami dzieli opinię publiczną, ale nie można zaprzeczyć, że jest oryginalnym trenerem. Niezwykle charyzmatyczny, najczęściej z szerokim uśmiechem na twarzy, sprawia wrażenie bardzo uprzejmego, gdy spotyka się z grupą dziennikarzy na spotkaniu z mediami.

Podczas gdy wielu trenerów zachowuje się tak, jakby woleli leczyć kanałowo zęby niż rozmawiać z prasą, Aguirre wydaje się szczęśliwy, że może podzielić się swoimi wizjami i celami dla swojego obecnego klubu, RCD Mallorca.

Powyższa wypowiedź pojawiła się po tym, jak został poproszony o wyrażenie opinii na temat obecnego stanu VAR w hiszpańskich rozgrywkach.

"Kocham VAR! Uwielbiam go, ponieważ tworzy sprawiedliwość. Jeśli jest ewidentny spalony, a sędzia liniowy tego nie zauważył, to VAR jest idealny. Sędziowie są pod dużą presją, może popełniają błędy, oczywiście, że tak. Ja popełniam, wszyscy popełniają" - wyjaśnia Aguirre, po czym opowiada, jak bardzo zawodnicy próbują oszukać nawet jego na boisku treningowym.

Robi to z przymrużeniem oka, tak jak wtedy, gdy ostatnio nazwał najlepszego strzelca drużyny "dziwnym, brzydkim potworem", na co wspomniany Vedat Muriqi odpowiedział: "Ma rację, jestem. I on też nie jest taki przystojny!".

Javier Aguirre na ławce Realu Mallorca
Javier Aguirre na ławce Realu MallorcaLaLiga

Można podejrzewać, że Aguirre wybuchnąłby śmiechem, słysząc tę odpowiedź, a przekomarzanie się wiele mówi o stanie Majorki w dzisiejszych czasach. Założony w 1916 roku klub przeżywał w ostatnich latach ciężkie chwile, których kulminacją był spadek do Segunda B w 2017 roku. Trzeciego poziomu hiszpańskiej piłki nożnej.

W marcu 2022 roku klub zanotował passę sześciu porażek w LaLiga, kiedy przybył Aguirre. Po przegranym pierwszym meczu, sytuacja zaczęła się poprawiać. Mallorca zapewniła sobie utrzymanie na kolejny sezon w ostatnim dniu kampanii, zanim zajęła dziewiąte miejsce w zeszłym sezonie. Tylko trzy punkty dzieliły Los Piratas od awansu do Ligi Konferencji. Ogromna poprawa, a Aguirre najwyraźniej uwielbia trenować na wyspie.

"To dla mnie bardzo łatwe. To jedna wielka rodzina. Zawodnicy, ogrodnik, personel kuchenny, wszyscy, to jak przedłużenie mojego domu" - wyjaśnia Aguirre z kolejnym szerokim uśmiechem, po czym stwierdza coś oczywistego.

"Czuję się tu naprawdę komfortowo, jestem naprawdę szczęśliwy na Majorce. Bardzo łatwo jest mi wykonywać swoją pracę, jestem najstarszy ze wszystkich, facet z największym doświadczeniem. To idealna sytuacja i bardzo przyjemne miejsce do rozwijania gry".

Rozwój jest kluczowy, odkąd Amerykanin Andy Kohlberg w 2016 roku wszedł do klubu z 45 milionami euro długu. Siedem lat później stadion przeszedł kompleksową modernizację, a Kohlberg sprowadził dwie legendy NBA, Steve'a Kerra i Steve'a Nasha, jako głównych udziałowców.

Kibice zareagowali w tym sezonie, zapewniając rekordową sprzedaż biletów sezonowych, co jest oczywistym znakiem, że kupują projekt zapoczątkowany przez Kohlberga i spółkę. Aguirre jest nieugięty i stanowczo twierdzi, że Majorkańczycy muszą się bardziej zaangażować.

"Musimy rozwijać akademię Mallorki. Straciliśmy Kang-Ina Lee i sprowadziliśmy dwóch lub trzech dobrych zawodników. Ale moim zdaniem musimy włożyć pieniądze w akademię. Potrzebujemy dobrych menedżerów, dobrych trenerów, dobrych nauczycieli, dobrego wszystkiego. Muszą chodzić do szkoły, muszą dobrze jeść. Musimy to rozwijać" - podkreśla Aguirre, wskazując, że jest to największa różnica w porównaniu do czasów, gdy trenował Osasunę.

"Tam miałem około 80% graczy z Navarry w akademii, która była silna i miałem 16-17 graczy z akademii w moim zespole. Teraz mamy trzech lub czterech z wyspy. Potrzebuję więcej, ponieważ lokalni gracze czują drużynę".

Graeme Le Saux jest w zespole od 2016 roku
Graeme Le Saux jest w zespole od 2016 rokuLaLiga

W 2016 roku, gdy Kohlberg i jego zespół przejęli klub, do pomocy w ocenie jego kondycji został sprowadzony były gwiazdor Premier League, Graeme Le Saux. Do dziś pełni on rolę łącznika i jest w stanie potwierdzić, że w klubie, który w 1999 roku sensacyjnie zajął trzecie miejsce, zaszło już wiele zmian.

"Nie mieliśmy stołówki dla zawodników, kiedy przybyliśmy po raz pierwszy. Kompletnie mi to nie pasowało. Hiszpanie, Włosi, Francuzi spędzają całe dnie na rozmowach o jakości filiżanki kawy, a jednak jesteś w hiszpańskim klubie piłkarskim i nie ma stołówki dla zawodników przed lub po treningu. Dla mnie to był kluczowy element infrastruktury, który musieliśmy wprowadzić" - mówi Le Saux o jednym z ulepszeń wprowadzonych po dotychczasowej inwestycji właścicieli w wysokości 60 milionów euro.

Do czego to wszystko doprowadzi, pokaże dopiero czas, ale nie ma wątpliwości, że Javier Aguirre jest podekscytowany tym, że może w tym uczestniczyć.

"Bardzo miło jest tu być. Myślę, że jesteśmy trochę jak rodzina. To raj".

Śledź spotkanie Realu Mallorca z Realem Sociedad dzięki Flashscore.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen