Prezes Betisu o Vítorze Roque. "Jest zakochany w naszym projekcie"
Betis ma jutro, w czwartek 22 sierpnia, ważny mecz kwalifikacyjny do Ligi Europy, ale w biurach nadal gromadzą najlepszy możliwy skład, aby stawić czoła sezonowi 2024/25 pod wodzą Manuela Pellegriniego.
Dowodem na to jest fakt, że przed wyjazdem na Słowację, gdzie zagrają z ukraińskim Kryvbasem, prezes klubu Ángel Haro był pewny siebie, gdy zapytano go o Vítora Roque, jedno z nazwisk łączonych z klubem tego lata.
"Rozmawiamy z zawodnikiem i klubem. Jeśli chodzi o zawodnika, jesteśmy przekonani, że jest entuzjastą projektu Betisu, ale logicznie rzecz biorąc, nie jest łatwe jego sprowadzenie", powiedział dyrektor o możliwym podpisaniu kontraktu z Brazylijczykiem.
Z drugiej strony wyjaśnił, że wypożyczenie jest obecnie jedyną realną możliwością, biorąc pod uwagę, że FC Barcelona nie tak dawno dokonała dużej inwestycji w zawodnika: "Betis nie będzie myślał o zakupie na taką skalę, to nie ma sensu w tym sezonie. W innych sezonach moglibyśmy, ale w tym sezonie mogę powiedzieć, że nie zamierzamy kupować żadnego zawodnika tej wielkości", powiedział.
Szukamy wypożyczenia
W związku z tym jedynym możliwym rozwiązaniem jest wypożyczenie z opcją wykupu w przyszłości. To właśnie negocjuje delegacja Betisu pod przewodnictwem Joaquina, która odwiedziła Barcelonę na początku tego tygodnia.
Prezydent był spokojny i powiedział, że jeśli Roque nie trafi do klubu, inny gracz to zrobi: "Nie, nie ma terminu do końca okienka i jestem pewien, że pozycje będą zabezpieczone. Mam nadzieję, że wkrótce, ale to nie jedyna droga, którą mamy otwartą, są inne, które są również bardzo interesujące i zobaczymy, która z nich się zmaterializuje" - powiedział.