Real gości Celtę i walczy o zmniejszenie strat do Barcelony i ucieczkę przed Atletico
Real Madryt wraca na Santiago Bernabeu po przekonującym zwycięstwie nad Chelsea, które może pozwolić dotrzeć do półfinału Ligi Mistrzów. Starcie z Manchesterem City jest jeszcze daleko, trzy dni po finale Copa del Rey, ale nie da się nie skupić na tym decydującym pojedynku – oprócz starcia z Osasuną.
Przed zmianą rozgrywek czekają nas jednak cztery spotkania LaLiga. Będą to dwa mecze u siebie (Celta Vigo i Almería) i dwa na wyjeździe (Girona i Real Sociedad), które zadecydują o tym, do czego mogą aspirować panujący mistrzowie, ze stratą 11 punktów i z zagrożeniem ze strony Atlético Madryt, które jest tylko dwa punkty za nimi.
Celta znajduje się w komfortowej sytuacji, jeśli chodzi o strefę spadkową, ale jest daleko od miejsca w Europie. Galicjanie mają główny cel, jakim jest zapewnienie sobie utrzymania, a wygrana w stolicy byłaby bardzo ważnym krokiem, jak również podbudowałaby ich morale w ostatnim etapie sezonu. Przyjeżdżają po dwóch remisach i porażce, choć są w dobrej dynamice, jeśli weźmiemy pod uwagę to, co wydarzyło się w 2023 roku, czyli nic w porównaniu z tym, co działo się od sierpnia do listopada 2022 roku.
Jedną z wielkich atrakcji meczu jest Gabri Veiga, który będzie debiutował na Santiago Bernabéu. Wie już jak to jest grać przeciwko drużynie trenowanej obecnie przez Carlo Ancelottiego, ale właśnie w tę sobotę po raz pierwszy odwiedzi madrycki stadion. Sam włoski trener nie miał skrupułów, by przyznać mediom w okresie poprzedzającym mecz, że lubi gwiazdę Celeste.
Trenerzy mówią.
"Muszę dać minuty, aby więcej zawodników dobrze się zgrało na koniec sezonu, ale nie mamy problemu z powtórzeniem jedenastki. Nie narzekamy na grę we wtorek czy środę, bo w trzy dni można się bardzo dobrze zregenerować" – tłumaczył Ancelotti, który odniósł się także do egoizmu różnych organów (m.in. LaLiga i RFEF), jeśli chodzi o kalendarz.
"Prawdopodobnie wraz z Camp Nou, najtrudniejszy mecz w sezonie. Ich ofensywa jest bardzo silna. Kiedy mają bardzo dobrą noc, potrafią strzelać bramki, nie tylko w Hiszpanii, ale i w Europie. W najmniej dobrym momencie mogą stracić punkty. Musimy być w najlepszej dyspozycji. Jeśli jest jeden procent szans, musi być sto procent ambicji i udowodnić, że możemy zabrać punkty – powiedział w piątek Carlos Carvalhal, a jako nieobecnych potwierdzono Carlesa Pereza i Josepha Aidoo.
Wszystkie statystyki dotyczące starcia Madryt-Celta dostępne są na Flashscore.