Tylko u nas: Liczby, dzięki którym Mbappé ma przejść do Realu Madryt
Nadszedł ruch, którego wszyscy oczekiwali od Kyliana Mbappé. PSG już wie, że nie pozostanie w klubie po zakończeniu sezonu 2023/24 i wszystkie oczy natychmiast zwróciły się na Real Madryt, głównych kandydatów do usług utalentowanego francuskiego napastnika.
Słusznie patrzą na klub kierowany przez Florentino Pereza, ponieważ to właśnie on ma obecnie przewagę. Po kilku podejściach i rozczarowaniach, w których byli narażeni na życzenia i żądania zawodnika i Kataru, teraz to strona francuska będzie musiała zgodzić się na warunki Realu.
Jeśli "Kyky" naprawdę chce spełnić swoje marzenie i związać się z jeszcze większą drużyną, taką jak 14-krotni mistrzowie Europy, będzie musiał obniżyć swoje oczekiwania finansowe, ponieważ propozycja Realu nie jest zbliżona do 73 milionów euro, które zarabia rocznie w Paryżu.
Według informacji Flashscore pensja, jaką zaoferuje mu Real Madryt, w żadnym wypadku nie przekroczy 25 milionów euro, wliczając w to premie za osiągane cele. To stawiałoby go na równi z innymi gwiazdami w drużynie, takimi jak Brazylijczyk Vinicius i Anglik Jude Bellingham, obaj na poziomie 20+4 milionów.
Prezydent Merengues, którego druga kadencja charakteryzowała się dużą dbałością o finanse klubu, zasygnalizował jasno, że nie zamierza tworzyć rozłamu w szatni, omijając dla Francuza skalę wynagrodzeń, która sprawdziła się również w okresie sukcesów.
Dlatego Mbappé musi zaakceptować fakt, że w Realu będzie po prostu kolejnym zawodnikiem i że w szatni w Valdebebas nie ma miejsca na ego. To zupełnie inna rzeczywistość niż ta, w której żyje w Paryżu, gdzie został umieszczony na poziomie niemal dyrektora sportowego, usuwając i wprowadzając elementy według własnego kaprysu.
Rekordowa premia
W tym samym duchu Francuz może wziąć przykład z Bellinghama. Brytyjczyk przybył z Dortmundu bez robienia szumu i od pierwszego dnia doskonale zrozumiał, o co chodzi w tym klubie. Dzięki wysiłkowi, ciężkiej pracy, szacunkowi i dużej jakości zdobył sympatię zarówno kolegów z drużyny, jak i fanów.
Chociaż pod względem wynagrodzenia wszystko stanie się dla Kyliana bardziej przyziemne w stolicy Hiszpanii, Los Blancos doskonale wiedzą, że pozyskanie go na zasadzie wolnego transferu nie będzie darmowe, bynajmniej. Będzie to znacznie tańsze niż opłacenie transferu do PSG, ale Flashscore dowiedział się, że premia za samo podpisanie kontraktu, jaką otrzyma zawodnik, i tak będzie rekordowa, gdyż może przekroczyć 100 milionów euro.
Ograniczone grono w negocjacjach
W przeciwieństwie do poprzednich lat, tym razem Mbappé wyszedł z założenia, że jeśli jego celem jest wygranie Ligi Mistrzów, musi opuścić Paryż. Aby to zrobić, rozumie, że konieczne jest przejęcie osobistej kontroli nad działaniami i że decyzja o jego losie zależy wyłącznie od niego.
Z tego kluczowego czynnika możemy wywnioskować, że jego matka, Fayza Lamari, zostanie wyłączona z negocjacji. Znając jednak upodobanie jego agenta do pieniędzy, z pewnością spróbuje przekonać go do uzyskania większego kontraktu niż ten w Realu Madryt. Coś bliżej 50 milionów za sezon. Trudno będzie odwieść syna, który myśli tylko o białym trykocie, od jego celu.
Gorzkie pożegnanie
Przybycie Mbappé na Santiago Bernabéu ucieszy wielu fanów, ale towarzyszyć mu będzie bolesne pożegnanie 38-letniego Luki Modricia. Jego drugorzędna rola w planach Carlo Ancelottiego ostatecznie przekonała go, że jego czas w Madrycie dobiega końca.
Pomocnik z chorwackiego Zadaru ma przed sobą ostatnie miesiące w "Casa Blanca" i częściowo ma to związek z zupełnie nowym dodatkiem do kadry, który ma zostać sfinalizowany na następny sezon. Wszystko jest poukładane tak, aby gracz PSG odziedziczył "10" po tym, jak bałkański magik odsunie się w cień.