Valencia - Girona 2:0
Valencia, która jest sześciokrotnym mistrzem LaLiga, rozpoczęła sezon od zdobycia zaledwie jednego punktu w pięciu pierwszych meczach. Z kolei Girona chciała nawiązać do świetnego zeszłorocznego sezonu, w którym wygrała Ligę Mistrzów. Pomimo różnicy w formie, początek meczu był wyrównany, żadna z drużyn nie chciała czekać, przeciwnicy chcieli wcześnie jak najszybciej strzelić gola.
Pierwsza okazja nadarzyła się jednak po prawie 20 minutach gry, gdy Bojan Miovski zablokował strzał głową z krawędzi pola karnego. W dalszej części połowy gra stała się bardziej ostrożna, a tempo nieco spadło. Najbliżej zdobycia bramki był Diego López, który przymierzył ze skraju pola karnego, ale hiszpański pomocnik posłał piłkę nad poprzeczką.
Pierwsza połowa nie przyniosła ani jednego celnego strzału, a kibice liczyli, że zmieni się to po powrocie z szatni. Po powrocie do gry wreszcie trafił Arnaut Danjuma. Holenderski napastnik przyjął długie podanie i oddał szybki strzał, ale bramkarz Valencii poradził sobie z nim, utrzymując wynik bezbramkowy. Gdy wydawało się, że Girona przejmie inicjatywę, Valencia wyszła na prowadzenie.
Luis Rioja odebrał piłkę na połowie gości i zanim ktokolwiek zdążył zareagować, strzałem z 30 metrów pokonał Paulo Gazzanigę. Dani Gómez dołożył drugiego gola dwie minuty później, gdy dostał piłkę na skraju pola karnego i podwyższył prowadzenie gospodarzy.
Girona podjęła jeszcze jedną próbę wyrównania wyniku, ale rezultat nie uległ zmianie, co oznaczało dla gości kolejną porażkę, która pozostawia ich na 13. miejscu. Valencia po zwycięstwie awansowała na 18. miejsce i traci do rywali zaledwie trzy punkty.