Vinicius ma problem. Brazylijczyk bardzo blisko zawieszenia na mecze LaLiga i Ligi Mistrzów
Vinicius Junior strzelił jedynego gola Realu Madryt przeciwko AC Milan z rzutu karnego. Jego uderzenie z 11 metrów wystarczyło, by przyćmić trafienie Malicka Thiawa, ale słaba defensywa Los Blancos sprawiła jednak, że goście ponownie objęli prowadzenie, a nawet wyszli na dwie bramki przewagi po trafieniu Tijjaniego Reijndersa w drugiej połowie. Wprowadzenie Eduardo Camavingi czy Rodrygo Goesa nie zmieniło przebiegu meczu (1:3).
Były zawodnik Flamengo po raz kolejny został upomniany we wtorkowym meczu, co czyni go trzecim z rzędu. Nie oszczędzono go ani przeciwko Borussii Dortmund, przeciwko której zdobył hat-tricka, ani w Clasico. Nawiasem mówiąc, od początku obecnego sezonu zgromadził w sumie osiem kartek, tylko o jedną mniej niż w całej poprzedniej kampanii. Jego dotychczasowy rekord przypadł na sezon 2022/23 (otrzymał ich 16).
Vinicius znajduje się w dość trudnej sytuacji, ponieważ jest na skraju zawieszenia zarówno w LaLiga, jak i Lidze Mistrzów. Na swoim koncie ma cztery żółte kartki w rozgrywkach krajowych (przeciwko Betisowi, Espanyolowi, Deportivo Alaves i Barcelonie) oraz dwie w rozgrywkach europejskich (przeciwko wspomnianemu Dortmundowi i Milanowi). Jedyną gwarancją, z wyjątkiem kontuzji, jest to, że będzie mógł gościć Osasunę i że odwiedzi Anfield, aby zmierzyć się z Liverpoolem. Jeśli, w którymś z tych spotkań obejrzy kartkę, to będzie pauzował.
"Siódemka" prowadzi w klasyfikacji strzelców Realu Madryt z dziewięcioma golami na koncie, ale do tej pory był niekonsekwentny. Chociaż zaliczył kilka wyróżniających się występów, w innych momentach był również nieco słabszy niż zazwyczaj. Kylian Mbappe jest tuż za nim z ośmioma golami, co jest dalekie od występów oczekiwanych w sierpniu, zwłaszcza po debiutanckim trafieniu do siatki przeciwko Atalancie.