Vítor Roque strzelił gola dla Betisu w debiucie, Sebastien Haller nie uratował Leganes
Betis i Leganés rozpoczęły w piątek rozgrywki 5. kolejki LaLigi na Estadio Benito Villamarín po międzynarodowej przerwie, która nastąpiła po pierwszych czterech meczach ligowych. Verdiblancos rozegrali o jeden mecz mniej, ale - co ważniejsze - pozostawali bez wygranej w lidze. Z kolei debiut Sébastiena Hallera, naturalnego strzelca bramek, wywołał wiele emocji wśród kibiców beniaminka spod Madrytu.
Sprawdź szczegóły meczu Betis - Leganes
Verdiblancos dominowali od samego początku, jednak nie niepokojąc bramki bronionej przez byłego gracza Sevilli, Juana Soriano, poza strzałem Marca Roca, który poszybował wysoko. Haller dał o sobie znać, pokonując Rui Silvę świetnym uderzeniem głową w 22. minucie, ale Iworyjczyk był na spalonym i gol nie został uznany.
Niedługo później nadeszły kolejne złe wieści dla gospodarzy. William Carvalho, jeden z ich głównych graczy w środku pola, doznał urazu podczas dośrodkowania, co uniemożliwiło mu kontynuowanie gry. Portugalczyk został wkrótce zastąpiony przez Altimirę. Najbardziej klarowna okazja pierwszej połowy nadarzyła się tuż przed przerwą, dzięki świetnej akcji Fornalsa, który podał do Diao, a ten do Perrauda, którego strzał był minimalnie niecelny.
Zmiennicy Betisu zagrali pierwsze skrzypce
W drugiej połowie Betis ruszył do ataku. Najpierw to Perraud przedarł się w pole karne, a Sergio Gonzalez fachowo interweniował, by zażegnać niebezpieczeństwo. Następnie trener Pellegrini dokonał potrójnej zmiany, aby spróbować napocząć rywali. Lo Celso, Vitor Roque i Bellerín zastąpili Diao, Chimy'ego Ávilę i Sabaly'ego.
Zielono-biali byli cierpliwi, prowadzeni przez niezwykłego Lo Celso, aż w 73. minucie podanie od Fornalsa wprowadziło Bellerína z prawej strony, a dośrodkowanie Katalończyka zostało skierowane do siatki przez Eza Abde.
Betis wyglądał inaczej, odkąd Pellegrini dokonał zmian i w praktyce zakończył mecz w 85. minucie dzięki Tigrinho. Rzut rożny na korzyść Leganes sprawił, że było 2:0 dzięki kontrze wyprowadzonej przez Lo Celso, gdy piłka po kombinacji ostatecznie dotarła do Abde. Strzał Marokańczyka został zablokowany przez Juana Soriano, ale Vítor Roque był na miejscu, aby zdobyć drugą bramkę.
Betis odniósł zasłużone zwycięstwo nad Leganés. Mają teraz pięć punktów i mecz do rozegrania. Drużyna ma niezwykłą jakość, z takimi zawodnikami jak Fornals, Lo Celso, Ez Abde i Vitor Roque. Przegrali tylko jeden mecz i to na Bernabéu. Co więcej, wraz z Chelsea i Fiorentiną są jednymi z faworytów do wygrania Ligi Konferencji. Istotna informacja dla Legii Warszawa, która zagra z Betisem w 1. kolejce, na początku października.