Alberto Rodríguez, lepiej znany jako Tachi, odgrywa kluczową rolę w dobrym początku sezonu Mirandés. Drużyna Alessio Lisciego zdobyła zaledwie sześć bramek w dziewięciu meczach, ale straciła tylko trzy, dzięki godnej pochwały pracy w defensywie prowadzonej przez człowieka noszącego opaskę kapitana. Pozwoliło to tej ekipie zajmować aktualnie szóste miejsce w tabeli.
Tachi rozpoczął grę w piłkę w Getafe, a następnie przeszedł przez szeregi młodzieżowe Atlético Madryt w sezonie 2015/16. Teraz, dziewięć lat później, ma średnią 5,25 odzyskanych piłek na mecz w drugiej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii.
Ale Tachi wyróżnia się nie tylko swoimi umiejętnościami defensywnymi. Jest też jednym z najlepiej wyprowadzających piłkę zawodników w LaLiga 2. Jego kontrola nad futbolówką jest taka, że z 20 faulami jest czwartym najczęściej faulowanym zawodnikiem w lidze.
Ekipa Mirandes będzie musiała zwiększyć tempo zdobywania bramek, jeśli chce walczyć o awans do końca sezonu, ale jeśli ich obrona utrzyma tak wysoki poziom, połowa pracy zostanie wykonana. Kto by się spodziewał, że były obrońca Wisły będzie odgrywał w niej kluczową rolę? Futbol znowu udowodnia, że potrafi pisać niecodzienne scenariusze.