Francesco Farioli remisie Ajaxu ze Slavią: "Nie chcemy tak grać, ale przeciwko Slavii jest trudno"
Ajax Amsterdam prowadził w czwartek dzięki bramce z rzutu karnego Branco van den Boomena w 18. minucie i trener żałował, że drużynie nie udało się tej przewagi utrzymać do końca meczu.
"Od początku wygrywaliśmy i mogliśmy przypieczętować wynik, ale tak się nie stało. Po przerwie Slavia zaczęła grać zupełnie inaczej. Musieliśmy utrzymać prowadzenie, ale straciliśmy bramkę i zakończyliśmy mecz w dziesięcioosobowym składzie. Mimo to punkt jest ważny" - powiedział Farioli.
"To było trudne, mogliśmy zgarnąć trzy punkty, ale w trakcie meczu zdaliśmy sobie sprawę, że naprawdę musimy cenić jeden. Slavia miała ostatnio wiele dobrych wyników, grają dobrze. Trudno jest grać przeciwko nim" - podkreślił włoski trener.
Sprawdź szczegóły meczu Slavia - Ajax
Farioli nie był zadowolony z presji, pod jaką znalazł się Ajax w końcówce, a która mogła doprowadzić do porażki. "Nie chcemy tak grać, nie chcemy się tak bardzo bronić. Ale Slavia to bardzo fizyczna drużyna" - wyjaśnił. Slavia Praga po godzinie gry przesunęła większość sił do ataku, wykonując cztery zmiany. Jednym ze zmienników był strzelec gola na 1:1.
"Możemy przeanalizować ich formację. Wiedzieliśmy, że dwumetrowy napastnik (Tomas Chorý) jest ważnym zawodnikiem. Ale ten, który zaczął od początku (Mojmír Chytil) jest jeszcze bardziej niebezpieczny, ponieważ gra zmiennie. Wszyscy zawodnicy wykonali dobrą robotę" - powiedział Farioli.
Farioli był pod wrażeniem gry całej Slavii, ale szczególnie Chorego. "Jedyną rzeczą, której żałuję, jest to, że nie prowadziliśmy 2:0, ale poza tym nie mam czego żałować. Ponieważ na boisku jest dwumetrowy zawodnik, trudno jest wygrywać z nim pojedynki. W końcówce na boisku było dużo frustracji. Właśnie dlatego, że zawodnicy starali się zrobić wszystko, żebyśmy jednak wygrali. Ale widziałem też w nich radość, że nie przegraliśmy" - dodał trener Ajaxu.