Hat-trickiem zapisał się na kartach historii Atalanty i LE. Lookman: "To dopiero początek"
Nigeryjski napastnik został pierwszym zawodnikiem, który zdobył hat-tricka w finale Ligi Europy. Tym samym zdobył wszystkie gole w wygranym 3:0 meczu i zapewnił Atalancie pierwsze duże trofeum od 61 lat, kiedy zdobyła Puchar Włoch. Wspaniałym występem zakończył również 51-meczową passę meczów bez porażki mistrza Niemiec.
Atalanta Bergamo - Bayer Leverkusen 3:0
"Może mogło to nadejść wcześniej, ale nadeszło dopiero teraz" - powiedział Lookman, który wylądował w Bergamo dwa sezony temu po tym, jak próbował swoich sił w Evertonie, Fulham, Leicester i Lipsku.
"To dopiero początek. Mam nadzieję, że takich nocy będzie więcej i że będę się rozwijał" - dodał na konferencji prasowej.
Lookman, który był młodzieżowym reprezentantem Anglii, swoje przebudzenie zawdzięcza sztabowi szkoleniowemu Atalanty i trenerowi Gian Piero Gasperiniemu. Od momentu dołączenia do klubu zdobył 30 bramek w 76 meczach. Wskazał w szczególności na wiarę trenera w atakujący futbol, który pomógł mu rozkwitnąć.
"Moje pierwsze rozmowy z nim sprawiły, że spojrzałem na piłkę nożną w zupełnie inny sposób. Sprawił, że wszystko stało się proste. Pozwolił mi spojrzeć na moją grę w innym świetle. Jestem mu za to bardzo wdzięczny" - przyznał headliner finałowego starcia.
Zapytany, czy wyobrażał sobie taką noc w najśmielszych snach, kiedy zaczynał jako nastolatek w Charltonie, napastnik odpowiedział: "Prawdopodobnie tak. Zawsze wierzyłem, że mogę tworzyć, strzelać gole i pomagać kolegom z drużyny. W ciągu ostatnich dwóch lat udało mi się przenieść moją grę na zupełnie nowy poziom".
Lookman dokonał więc czegoś, co nie udało się nikomu w finale LE, a klub z Bergamo dokonał tego, co nie udało się nikomu w obecnym sezonie - pokonał dobrze naoliwioną maszynę Xabiego Alonso.