60-latek, który w 2017 roku wygrał z Manchesterem United europejskie rozgrywki klubowe drugiego szczebla, w zeszłym sezonie poprowadził Romę do zwycięstwa w pierwszej edycji Ligi Konferencji.
"Moim zmartwieniem nie jest zaznaczenie mojego miejsca w podręcznikach historii Romy" - powiedział Mourinho w wywiadzie dla Sky Sports.
"Pomagam tym dzieciakom (zawodnikom) rozwijać się, osiągać ważne rzeczy" - powiedział.
"To także pomoc kibicom Romy, którzy dali mi tak wiele od pierwszego dnia. To ogromna radość dotrzeć do kolejnego finału.
"Chłopcy dają z siebie wszystko, ten mecz jest wynikiem naszej pracy, doświadczenia, mądrości taktycznej i wiedzy, jak pozostać w meczach. To niesamowity zespół".
Mourinho wyraził wdzięczność kibicom Romy za ich wyjątkowe wsparcie podczas całej kampanii Ligi Europy, prosząc jednocześnie o kontynuowanie tej postawy, gdy drużyna przygotowuje się do powrotu do Serie A i meczu u siebie z Salernitaną w poniedziałek.
"Nie wiem, czy mogę prosić fanów o coś więcej, ale ci chłopcy zasługują na coś specjalnego w poniedziałek, kiedy opuścimy Trigorię (boisko treningowe)".
Jednak kapitan Romy Lorenzo Pellegrini powiedział, że cała zasługa za sukces drużyny powinna być skierowana do Mourinho.
"On jest inny, sprawia, że zdajesz sobie sprawę z wagi meczu. Przyjechaliśmy tutaj i każdy wiedział, co musi zrobić" - powiedział.
"Uczymy się, organizujemy się, oglądamy filmy. Szczególnie w Europie widać, co daje nam trener. Mourinho jest twórcą naszej osobowości".
Roma zajmuje szóste miejsce w Serie A z 59 punktami, dwa punkty za AC Milan i sześć za Lazio, które zajmuje ostatnie miejsce gwarantujące udział w Lidze Mistrzów.