Hiszpańskie piłkarki odwołują strajk po osiągnięciu porozumienia płacowego
Zawodniczki rozpoczęły strajk na początku miesiąca, przed dwoma pierwszymi meczami sezonu, po tym jak nie udało im się osiągnąć porozumienia z ligą w sprawie lepszych warunków pracy i płacy.
"Zaangażowanie i wielokrotne wysiłki klubów podczas procesu negocjacyjnego w zasadniczy sposób przyczyniły się do osiągnięcia tak potrzebnego scenariusza pokojowego, nie tracąc przy tym z oczu trwałości rozgrywek" - stwierdziła FPF w oświadczeniu.
"Scenariusz, który, mamy nadzieję, wskaże drogę pozostałym instytucjom wchodzącym w skład hiszpańskiego sportu i pozwoli na realizację projektu profesjonalnej piłki nożnej kobiet".
FPF jest organem organizacyjnym najwyższej ligi kobiecej piłki nożnej w Hiszpanii.
Strajk nie był związany z zamieszaniem wokół Luisa Rubialesa, który w tym tygodniu zrezygnował ze stanowiska szefa hiszpańskiej federacji piłkarskiej w związku z powszechnym potępieniem jego pocałunku w usta hiszpańskiej zawodniczki Jenni Hermoso podczas ceremonii medalowej po zwycięstwie reprezentacji w mistrzostwach świata w zeszłym miesiącu.
Cała drużyna triumfatorek mistrzostw świata i inne czołowe piłkarki w Hiszpanii zapowiedziały, że będą bojkotować reprezentację narodową kobiet, dopóki obecne kierownictwo federacji pozostanie na swoim miejscu.
Strony podpisały umowę na kolejne trzy sezony, gwarantując minimalne wynagrodzenie w wysokości 21 000 euro w bieżącym sezonie, z możliwością wzrostu do 23 000 euro w zależności od wzrostu dochodów komercyjnych.
Minimalne wynagrodzenie w kolejnym sezonie wyniesie 22 500 euro, z możliwością wzrostu do 25 000 euro, a minimalne wynagrodzenie w ostatnim sezonie objętym umową ustalono na 23 500 euro, z możliwością wzrostu do 28 000 euro.