AZ Alkmaar nie będzie sprzedawać biletów na rewanżowy mecz z Legią Warszawa
5 października Legia przegrała w Alkmaar 0:1. Po meczu doszło do skandalu. Służby porządkowe bez wyraźnego powodu użyły siły wobec piłkarzy, a nawet prezesa Legii Dariusza Mioduskiego, który został poturbowany. Josue i Radovan Pankov trafili do aresztu, z którego zostali wypuszczeni po kilkunastu godzinach i wrócili do Warszawy dzień po meczu. Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej Mioduski wraz z rzecznikiem Legii Bartoszem Zasławskim szczegółowo opowiedzieli o przebiegu zdarzeń, pokazując nagrania ze stadionu.
"Po wydarzeniach, które miały miejsce po meczu z Legią, przeprowadzono szeroko zakrojone konsultacje ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. Ponieważ bezpieczeństwo jest w AZ sprawą najwyższej wagi, klub musiał niestety podjąć decyzję o nierozpoczynaniu sprzedaży biletów. AZ odradza także swoim kibicom podróżowanie samodzielne" - wyjaśniono.
UEFA prowadzi dochodzenie w sprawie zdarzeń, do których doszło w Alkmaar. Europejska federacja wciąż nie wydała werdyktu i w żaden sposób nie ukarała AZ.
Legia na platformie X odniosła się do działań holenderskiego klubu: "Decyzja ta podjęta została bez konsultacji z nami. Zgodnie z regulaminem przekazaliśmy określoną liczbę biletów i byliśmy gotowi do przyjęcia gości".
30 listopada w piątej kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji legioniści zmierzą się w Birmingham z Aston Villą, natomiast Zrinjski Mostar zagra na wyjeździe z AZ. Oprócz porażki w Alkmaar wicemistrzowie Polski odnieśli trzy zwycięstwa i z dziewięcioma punktami prowadzą w grupie E.