Gol Sebastiana Szymańskiego w pierwszym meczu w barwach Fenerbahce
W środowy wieczór stambulskie Fenerbahce mierzyło się na Sukru Saracoglu Stadyumu z wicemistrzami Mołdawii, Zimbru Kiszyniów w pierwszym starciu 2. rundy Ligi Konferencji.
Faworyt był znany przed pierwszym gwizdkiem i tym bardziej można było zrozumieć, dlaczego świeżo sprowadzony Sebastian Szymański znalazł się w wyjściowej jedenastce zespołu z Kadikoy już w pierwszym oficjalnym meczu sezonu.
Już po kwadransie gry Kanarki prowadziły 2:0 i tylko kwestią czasu były kolejne bramki. Zaczęły padać w drugiej połowie, a bohaterem meczu był zdecydowanie Edin Dżeko. Bośniak w meczu zaliczył gola i dwie asysty.
Druga z nich, przy stanie 3:0, obsłużyła biegnącego co sił w nogach Sebastiana Szymańskiego. Polski pomocnik doszedł do piłki, nie dał się zatrzymać obrońcy i minął bramkarza, by delikatnie wepchnąć piłkę do siatki. Tym samym 24-latek strzelił gola dla czwartego klubu w swojej karierze (po Legii, Dynamie i Feyenoordzie), już w pierwszym meczu.
Fenerbahce zwyciężyło bardzo pewnie, 5:0, nie zostawiając złudzeń przed rewanżem na Stadionul Zimbru, znanym nazbyt dobrze kibicom reprezentacji Polski.