Kosta Runjaić po remisie w Danii: "Nie jestem zadowolony, ale mogę z tym żyć"
Pytany o opinię po remisie 3:3 z Midtjylland, trener Legii Warszawa Kosta Runjaić zaczął od wyrażenia szacunku dla swojej drużyny.
"To był bardzo ekscytujący i trudny mecz. Walczyliśmy i wróciliśmy do gry. Wielki szacunek dla zespołu. Przed meczem jeden z dziennikarzy spytał mnie, czy byłbym zadowolony z remisu. Powiedziałem wtedy, że to zależy od sposobu gry. Po meczu mogę powiedzieć, że mogę żyć z tym wynikiem. To co wydarzyło się w trakcie spotkania... straciliśmy trzy bramki, zdobyliśmy trzy bramki" – skwitował szkoleniowiec.
Wchodząc nieco głębiej w opis meczu Runjaić potwierdził, że widział w grze swojej drużyny sporo bardzo dobrych momentów. "Musimy skupić się nie tylko na defensywie, ale także na stylu, w jakim chcemy grać. Dziś widziałem dużo dobrych momentów. Mam przeczucie, że po tym jak strzeliliśmy na 1-1, kontrolowaliśmy mecz przez posiadanie piłki i dobry balans. Potem ta akcja z Wszołkiem po prawej tronie trochę nas wybiła z tego balansu. Straciliśmy bramkę, nie zablokowaliśmy bramki... zawsze decydują detale" – relacjonował.
Co typowe dla Runjaicia, nie zamierzał po meczu ani wyróżniać nikogo, ani ganić żadnego zawodnika. Spytany o najlepszych, zaczął wyliczankę, w której udało mu się wymienić wszystkich piłkarzy i każdemu przypisać jakąś zasługę.
Nie zabrakło też tradycyjnych podziękowań dla kibiców, którzy ponownie wykupili wszystkie dostępne bilety w sektorze gości. "Podróżowali, wspierali nas - to jest fantastyczne. Jesteśmy silną grupą i jak będziemy wszyscy trzymali się razem, to wszystko jest możliwe" – mówił po meczu.
Ponieważ w najbliższy weekend Wojskowi nie będą rozgrywać meczu w Ekstraklasie, czasu na regenerację i przećwiczenie kluczowych elementów podczas treningów będzie więcej.