Olympiakos może w Atenach zapisać się na kartach historii greckiej piłki nożnej
Olympiakos zmierzy się z Fiorentiną w finale Ligi Konferencji w Atenach w środowy wieczór i będzie to drugi raz, gdy Grecja będzie gospodarzem europejskiego finału w tym sezonie, po sierpniowym meczu o Superpuchar pomiędzy Manchesterem City i Sevillą.
"Musimy powiedzieć, że był to wymarzony sezon dla ligi na poziomie operacyjnym i sportowym" - powiedział prezes greckiej Super League Minas Lysandrou w wywiadzie dla agencji Reuters.
"To był sezon, który rozpoczął się europejskim finałem, Superpucharem na stadionie Olympiakosu Karaiskakis, który był bardzo udanym wydarzeniem, a kończy finałem Ligi Konferencji na stadionie AEK Ateny" - dodał. Ostatni raz grecki klub dotarł do finału europejskich rozgrywek w 1971 roku, kiedy to Panathinaikos przegrał w finale z Ajaxem.
"Ten sezon, z operacyjnego i sportowego punktu widzenia, powinien stanowić podstawę do budowania przyszłości małymi, solidnymi krokami" - wyjaśnił Minas Lysandrou.
Lysandrou powiedział również, że Grecy odnieśli sukces na poziomie młodzieżowym, a Olympiakos niedawno wygrał UEFA Youth League U19 po pokonaniu AC Milan 3:0 w finale.
Jednak nie wszystko w tym sezonie poszło gładko. Trzeba pamiętać, że rząd zakazał kibicom uczęszczania na mecze piłki nożnej przez dwa miesiące po tym, jak policjant zmarł w wyniku starć z fanami podczas meczu siatkówki w grudniu.
Kłopoty z kibicami są stałym problemem greckiego sportu, a nowe środki, w tym zaawansowane technologicznie kamery na wszystkich stadionach i w pełni elektroniczny system sprzedaży biletów, zostaną wprowadzone w przyszłym sezonie w celu ograniczenia tego problemu.
Wzrost frekwencji pomimo pustych trybun
Pomimo 42 meczów rozgrywanych za zamkniętymi drzwiami w tym sezonie, liga grecka zanotowała najlepszą frekwencję od 15 lat, ze średnią 7,683 widzów na mecz. Walka o tytuł mistrza Grecji również miała emocjonującą końcówkę, a cztery drużyny wciąż walczyły o trofeum do przedostatniego dnia meczowego. PAOK Saloniki Tomasza Kędziory zdobył tytuł w ostatnim dniu, dzięki golowi w końcówce, w najbardziej zażartym finale sezonu od lat.
Lysandrou twierdzi, że reforma przyniesie również korzyści greckim drużynom w nowym formacie europejskich rozgrywek w przyszłym sezonie, który przejdzie z czterozespołowej fazy grupowej do ośmiozespołowej.
"Zorganizowaliśmy udany i ciekawy sezon. Trzy drużyny strzeliły po ponad 80 bramek, a w 240 meczach padały prawie trzy gole na mecz" - przypomniał Lysandrou.
Greckie kluby również osiągnęły najlepsze wyniki w Europie w ostatnich latach. Oprócz Olympiakosu, który dotarł do finału Ligi Konferencyjnej, PAOK dotarł do ćwierćfinału, co dało Grecji wiele punktów do współczynnika.
Grecja została mocno dotknięta kryzysem finansowym pod koniec 2000 roku, w wyniku czego na lata ucierpiała grecka piłka nożna. Teraz jednak greckie kluby wydają się wychodzić na prostą, co może zakończyć się triumfem Greków w najbliższą środę.