Patryk Kun: Zwycięstwo 3:2 to nie jest przypadkowy wynik. Skupiliśmy się na sobie
Od pierwszych minut było go pełno na boisku, szybko zaliczył asystę i nawet w końcówce wciąż miał siły, by – jeśli nawet nie zdoła zaliczyć swojego gola – przynajmniej psuć krew zawodnikom Aston Villi. Patryk Kun co prawda ma tylko 165 cm wzrostu, ale mimo to potrafił zastawić się i walczyć o piłkę z rosłymi rywalami. Jak przyznał po wygranej 3:2 z Anglikami, wszyscy zawodnicy byli naładowani na to spotkanie.
"Od początku meczu graliśmy z wiarą w to, że możemy wygrać i z dużą jakością. Zwycięstwo 3:2 to nie jest przypadkowy wynik. Skupiliśmy się na sobie. Oczywiście wiedzieliśmy, że Aston Villa to mocny zespół z Premier League, ale on też ma swoje mankamenty. Każdy wyszedł na to spotkanie napakowany i z chęcią pokazania swojej wartości".
"Rywalizacja w europejskich pucharach z takimi drużynami jest czymś wyjątkowym. Dla mnie było to pierwsze spotkanie w fazie grupowej. W dzieciństwie marzyło się o takich meczach. Chciałem wyjść na boisko bez żadnych kompleksów, ale w pełni skoncentrowanym".
"Chcieliśmy grać ofensywnie, tak jak w każdym meczu. Chcieliśmy wykorzystać odpowiednio momenty pressingu i zachować spokój z piłką przy nodze podczas budowania akcji".