Remis z Club Brugge wystarczył. Fiorentina ponownie zagra o zwycięstwo w Lidze Konferencji
Po świetnym pierwszym spotkaniu rozegranym w czwartek, zakończonym wygraną gospodarzy 3:2, przyszedł czas na rewanż. Kibice zgromadzeni na stadionie Jana Breydela od pierwszych minut oglądali otwartą grę obu drużyn, choć brakowało im opanowania pod bramką rywali. W ekipie gospodarzy od początku aktywnością wykazywał się Michał Skóraś, który ponownie wystąpił w podstawowym składzie.
To jednak nie reprezentant Polski był bohaterem pierwszej akcji bramkowej. W 20. minucie idealnym dośrodkowaniem w pole karne popisał się Hans Vanaken, a piłkę do siatki głową skierował Maxim De Cuyper. Tak się przynajmniej wydawało, gdyż powtórki pokazały, że 23-latek nie dotknął futbolówki, dlatego strzelcem został uznany kapitan zespołu.
Chwilę później mogło być już 1:1. Brak koncentracji w defensywie belgijskiego zespołu mógł wykorzystać Nicolas Gonzalez, ale przegrał pojedynek z Simonem Mignoletem, a dobitka Lucasa Beltrana okazała się niecelna. Z kolei w 30. minucie dogodną okazję zmarnował Skóraś, któremu tuż przed strzałem piłkę zdołał wybić Dodo.
Przed przerwą blisko zdobycia gola był także Christian Kouame. Iworyjczyk oddał potężne uderzenie z woleja, jednak piłka trafiła jedynie w poprzeczkę, następnie odbiła się od linii bramkowej i wróciła na boisko, a kolejna próba okazała się niecelna.
W drugiej odsłonie boiska przewagę zyskali podopieczni Vincenzo Italiano, ale wciąż mieli spore problemy ze skutecznością. Najpierw z rzutu wolnego Cristiano Biraghi uderzył w poprzeczkę, a strzał Kouame tym razem zatrzymał się na słupku.
Upór Fiorentiny w końcu przyniósł jednak efekt. W 82. minucie Brandon Mechele sfaulował w polu karnym M'Balę Nzolę, a sędzia bez zastanowienia podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił Lucas Beltran.
Gospodarze do końca spotkania szukali okazji do zdobycia kolejnej bramki, ale mimo siedmiu doliczonych minut nie zdołali ponownie pokonać bramkarza rywali. Remis sprawił, że to włoska drużyna po raz drugi z rzędu awansowała do finału Ligi Konferencji.