Rijeka prawie zatrzymała Lille w kwalifikacjach, ratunkiem gol Yoro w końcówce
Po wyeliminowaniu Olympique Marsylia przez Panathinaikos w 3. rundzie eliminacjij Ligi Mistrzów, chyba cała Ligue 1 liczyła na to, że Lille podreperuje reputację Francji i przy okazji zrobi coś dobrego dla francuskiego współczynnika klubowego UEFA. Na pierwszy rzut oka jest mało prawdopodobne, by kwalifikacje Ligi Konferencji przestraszyły Lille OSC - klub, który był mistrzem Francji zaledwie dwa lata temu.
Jednak w pierwszym meczu na Decathlon Arenie Les Dogues stracili bramkę otwierającą mecz po kontrataku z Rijeki, który Marco Pasalić wykończył lobem w 24. minucie. Jedyny celny strzał zespołu z Chorwacji w pierwszej połowie przy czterech Francuzów, a jednak...
Po strzale Benjamina André z krawędzi boiska na początku meczu, niecelnym strzale Jonathana Davida (34. minuta) i strzale Rémy'ego Cabelli odbitym przez Nedilkjo Labrovicia, LOSC w końcu przełamało impas tuż przed przerwą. Edon Zhegrova znalazł się na końcu podania Davida i dwie minuty przed końcem podstawowego czasu dał wyrównanie.
Chociaż Lille dominowało w posiadaniu piłki z ponad 70 procentami (7 strzałów, 5 celnych), Chorwaci trzymali się mocno, nawet w drugiej połowie. Labrović obronił strzał Davida tuż po przerwie, po tym jak Kanadyjczyk mocno uderzył przy swoim słupku (47. minuta). Cabella wprawił tłum w zachwyt uderzeniem z rzutu wolnego tuż nad poprzeczką (53.), a jednak gola wciąż nie było.
Kontratak przyjezdnych z Rijeki był bliski, ale 17-letni Lény Yoro uratował mecz i punkty rankingowe UEFA. Wyskoczył przy bliższym słupku, aby przeciąć trajektorię rzutu rożnego z 89. minuty, dając najskromniejsze prowadzenie przed wyjazdem na Stadion Rujevica za tydzień. Poza przewagą bramki na korzyść Francuzów działa również fakt, że w weekend Rijeka musi mierzyć się z wielkim Dinamem Zagrzeb.