Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Stetina przed rewanżem z Lechem: Poprawić ofensywę i pokazać kibicom dobry futbol

TASR
Obrońca Trnavy szukał recepty na awans.
Obrońca Trnavy szukał recepty na awans.TASR
Piłkarze Spartaka Trnava będą chcieli zniwelować deficyt bramkowy i wyeliminować Lecha Poznań w czwartkowym rewanżu 3. rundy wstępnej Ligi Konferencji. Trener Trnavy Michal Gasparik powiedział po pierwszym meczu otwarcia, że polska drużyna nie będzie miała łatwo na stadionie Antona Malatinskiego. Zespół z Trnawy pozostał jedynym słowackim przedstawicielem w tych rozgrywkach.

W pierwszym spotkaniu Spartak mierzył się z dobrze przygotowanym ofensywnie przeciwnikiem, który był aktywny zwłaszcza w pierwszej połowie - Lech dominował w posiadaniu piłki (80:20), a także wypracował kilka obiecujących okazji. Trnava wytrzymała napór, ale już po trzydziestu sekundach drugiej połowy straciła bramkę po strzale Marchwińskiego.

Po godzinie gry trzeci zespół poprzedniego sezonu Ekstraklasy wykorzystał przewagę i po precyzyjnym strzale Velde odskoczył na dwie bramki. Lukas Stetina uratował szanse na awans w końcówce meczu, ale zdaje sobie sprawę, że jego zespół musi dać z siebie więcej w rewanżu, jeśli chce myśleć o zakwalifikowaniu się do play-offów:

"Musimy poprawić się w ofensywie. Przeciwnik po naszym pierwszym podaniu rozpoczął duży pressing jeden na jednego i niemal natychmiast przejął piłkę. Musimy sobie z tym lepiej radzić, może coś przećwiczyć i ich zaskoczyć. Szczerze mówiąc, Lech jest lepszy i możemy ich tylko zaskoczyć. Wierzę jednak, że strzelimy kilka bramek i mecz będzie otwarty. Musimy pokazać kibicom dobry futbol, a wszystko skończy się tak, jak powinno".

Statystyki meczu Lech Poznań - Spartak Trnava
Statystyki meczu Lech Poznań - Spartak TrnavaFlashscore

Obrońca w 87. minucie mógł zapewnić remis 2:2, ale przy strzale zabrakło precyzji: "Byłoby świetnie, gdyby udało mi się zdobyć drugiego gola, ale nadal możemy pracować, ponieważ 1:2 to lepszy wynik niż 0:2".

Po meczu otwarcia Gasparik podkreślił, że jego drużyna nie mogła zareagować na wysoki pressing gospdoarzy, ale uważa też, że faworytowi dwumeczu nie będzie łatwo potwierdzić awans: "Wiedzieliśmy, że Lech zacznie aktywnie, będzie długo utrzymywał się przy piłce i grał pressingiem. Spełniło się jednak to, czego chcieliśmy przed pierwszym etapem, czyli otwarty rewanż i Lech nie będzie miał u nas łatwo".

Początek czwartkowego starcia zaplanowano na godzinę 20:00 na stadionie im. Antona Malatinskiego w Trnawie. Pojedynek sędziować będą arbitrzy z Hiszpanii. Zwycięzca zmierzy się z wygranym meczu 3. rundy eliminacyjnej Ligi Europy pomiędzy Slavią Praga a SC Dnipro-1 w play-off o fazę grupową ECL.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen