Trener Fiorentiny w finale Ligi Konferencji Europy liczy na doświadczenie swoich graczy
Drużyna włoskiego szkoleniowca zmierzy się w swoim drugim finale w tym sezonie, po tym jak przegrała 1:2 z Interem w Rzymie.
Będzie to ich pierwszy europejski finał od czasu porażki z Juventusem w Pucharze UEFA w 1990 roku, a Italiano jest przekonany, że wynik będzie zależał od ich mentalności i sposobu, w jaki podejdą do gry.
"W porównaniu do finału w Rzymie zdobyliśmy trochę doświadczenia. Jeśli czegoś się z niego nauczyliśmy, to nie wyniku, ale tego, jak zagraliśmy. Zdaliśmy sobie sprawę, że jeden błąd w finale jest wart 10 w normalnym meczu" - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej.
Fiorentina, która zajęła ósme miejsce w tabeli Serie A, dotarła do finału Europa Conference League po tym, jak późno zdobyty gol Antonina Barka w dogrywce dał im wygraną 3:1 nad FC Basel, zapewniającą łączne zwycięstwo 4:3.
Włoska drużyna rozegrała 16 meczów w drodze do finału, który Italiano określił jako "długi i trudny".
"Jutro będziemy chcieli utrzymać naszą filozofię gry. Skupiam się na tym, jak przygotować się do tego meczu, jestem dyrygentem orkiestry i muszę być odważny i nie dać się ponieść emocjom" - powiedział.
Relacja na żywo + audiokomentarz z meczu Fiorentina - West Ham już w środę od godz. 20:55.