Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Wisła Kraków powtarza swój najgorszy wynik w Europie, faza ligowa LK poza zasięgiem

Zaktualizowany
Wisła Kraków powtarza swój najgorszy wynik w Europie, faza ligowa LK poza zasięgiem
Wisła Kraków powtarza swój najgorszy wynik w Europie, faza ligowa LK poza zasięgiemČTK / imago sportfotodienst / Nico Vereecken
Nie ma rzeczy niemożliwych? Dla tak grającej Wisły awans możliwy nie będzie. W pierwszym meczu barażowym o Ligę Konferencji Cercle Brugge urządziło sobie konkurs strzelecki, a Angel Rodado - jak zwykle - ratował honor Białej Gwiazdy. Druga w sezonie porażka 1:6 musi bardzo boleć zwłaszcza na swoim stadionie. A jednak Wisła i zbliża się do końca europejskiej przygody znacznie później niż przewidywano.

Może nie pełny do ostatniego miejsca, ale kipiący jak kocioł Stadion Henryka Reymana powitał w czwartek Wisłę Kraków i Cercle Brugge, z nadzieją na kolejny historyczny wieczór. Biała Gwiazda już przeszła oczekiwania, będąc jedynym w Europie drugoligowym klubem w fazie barażowej europejskich pucharów. 

Sprawdź komplet statystyk meczu Wisła - Cercle

Składy i noty Flashscore za mecz Wisła - Cercle
Składy i noty Flashscore za mecz Wisła - CercleFlashscore

Cercle świetnie weszło w mecz...

Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia, zwłaszcza gdy stawką jest gra w Europie aż do grudnia. Bez respektu dla Belgów gospodarze wydawali się bardzo bliscy szczęścia, gdy Marc Carbo zebrał przed polem karnym drugą piłkę i strzałem z dystansu minął bramkę o centymetry. Jak się wykorzystuje strzały z dystansu? To podręcznikowo pokazało niestety Cercle moment później, gdy Alan Minda wbił piłkę jak igłę Kamilowi Brodzie ze sporej odległości

Biała Gwiazda była dłuższą chwilę oszołomiona. Że trybuny przycichły – można zrozumieć. Ale zawodnicy nie powinni byli dopuścić do kolejnych okazji. Broda obronił kolejny strzał niemal natychmiast, ale w 11. minucie był wysunięty za daleko i dał się zaskoczyć Somersowi strzałem, który w pierwszej chwili wyglądał na próbę wrzutki przed bramkę.  

Kolejne, dłuższe fragmenty gry były już pod kontrolą krakowian, ale poza dwoma niecelnymi strzałami nie udało się zdziałać wiele. Gdy czwarta drużyna Belgii o sobie przypomniała, poprawiła dorobek kolejnym golem. Po rozegraniu rzutu rożnego Broda obronił strzał głową, ale dobitki Christiaana Ravycha na dalszym słupku nie miał już szans. Blisko przywrócenia nadziei był Tamas Kiss tuż przed przerwą, ale jego gola nie uznano po spalonym. Jeszcze Jaroch z dystansu, jeszcze poprzeczka po strzale Rodado i interwencji Warlesona i... no i nic, do szatni Wisła zeszła rozbita.

I dokładnie to samo zrobiło po przerwie

Brak gola do przerwy nie był największym problemem, gdy drugą połowę gospodarze zaczęli od serii straconych piłek i jeszcze jednego trafienia Cercle. Tym razem Ahoueke Denkey w wianuszku wiślaków oddał potężne uderzenie pod poprzeczkę i Broda był bezradny. Po pięciu minutach gry Broda doskonale zatrzymał strzał pod dalszy słupek, ale sam wiele więcej nie mógł zrobić. 

Bramkarz krzyczał na swoich kolegów, tyle że obrona była jak otępiała – zbyt reaktywna, o tempo spóźniona, a przez to nieskuteczna. W takich okolicznościach przyjezdni nie zamierzali się zatrzymywać i już po 10 minutach gry Abdoul Kader Ouattara z łatwością wpakował bramkę nr 5.

Dopiero mając 5:0 przyjezdni lekko odpuścili, wprowadzając nowych zawodników i czekając na następne okazje przy próbie zdobycia honorowego gola przez wiślaków. Na to się nie zanosiło, choć wejście Patryka Gogóła dało świetną okazję na kwadrans przed końcem spotkania, gdy wraz z Rodado byli o włos od bramki. Warleson dał radę. 

Za to Broda ponownie rady nie dał na mniej niż 10 minut przed końcem, gdy fenomenalne uderzenie Kazeema Olaigbe z rzutu wolnego władowało piłkę do siatki po raz szósty. Belgom wychodziło wszystko, a Wiśle? Jak się okazało, coś w końcu wyszło. Dwie minuty po szóstym golu moment radości dał kibicom ten, na którego mogą liczyć jak na nikogo innego – Angel Rodado. 

Do ostatnich chwil krakowianie walczyli o kolejnego gola, ale skończyło się na tym honorowym. Porażka 1:6 to powtórka z najgorszego wyniku w historii występów Wisły w Europie, wyniku boleśnie świeżego, bo sprzed trzech tygodni.

Liczby meczu Wisła - Cercle
Liczby meczu Wisła - CercleFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen