Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Wisła Kraków zna Spartaka Trnawa, ale czy zdoła go zatrzymać na wyjeździe?

Wisła Kraków zna Spartaka Trnawa, ale czy zdoła go wyeliminować?
Wisła Kraków zna Spartaka Trnawa, ale czy zdoła go wyeliminować?Profimedia
Emocji nie brakuje już przed meczem, który ma status podwyższonego ryzyka. Ryzykownie będzie też na boisku, bowiem w szatni Wisły wciąż panuje szpital. Na szczęście Spartak też zaliczył mniej niż idealne wejście w nowy sezon.

Czwartkowy wieczór ma dostarczyć odpowiedzi na pytanie, gdzie mentalnie są piłkarze Wisły Kraków. Po najwyższej w historii europejskiej porażce z Rapidem w Wiedniu przyszedł piąty z rzędu ligowy mecz z co najmniej jedną czerwoną kartką, którego Biała Gwiazda nie zdołała wygrać. 

Mecz Spartak - Wisła dziś o 20:30, śledź go z Flashscore!

Trener Kazimierz Moskal musi jednak martwić się nie tylko psychicznym, również fizycznym stanem swoich piłkarzy. Joseph Colley wypadł na wiele miesięcy, Kacper Duda i Jakub Stępak są obecnie rehabilitowani, Igor Sapała, Dawid Szot, Bartosz Talar i Enis Fazlagić trenują jeszcze indywidualnie, a Jesus Alfaro i Igor Łasicki dopiero wrócili do treningów z drużyną. 

Dobrze przygotowany fizycznie Tamas Kiss nie wytrzymał meczu ze Zniczem Pruszków psychicznie, z kolei sprowadzony niedawno Frederico Duarte raczej nie dałby rady zagrać pełnego meczu kondycyjnie. "Podejrzewam, że jeśli wszedłby od pierwszej minuty, to dziewięćdziesięciu minut by nie zagrał. Ale skoro jest tutaj z nami, wszyscy, którzy są, są mocno brani pod uwagę, żeby na boisku się pokazać" – powiedział trener Kazimierz Moskal przed meczem ze Spartakiem. Cieszy go za to powrót Marca Carbo i Wiktora Biedrzyckiego do kadry.

Słowaccy rywale nie mają podobnych do Wisły problemów kadrowych, o czym informował ich trener na swojej konferencji prasowej. Mają za to inny szkopuł: po dwóch kolejkach Nike Ligi nie mają ani jednego strzelonego gola. Przed sezonem nie zdołali wygrać żadnego meczu przygotowawczego, tylko jeden na pięć pojedynków zremisowali. W Lidze Konferencji pokazali za to miejsce w szeregu bośniackiemu FK Sarajevo, wygrywając u siebie 3:0 po remisie 0:0 w pierwszym meczu.

Wygrana czy choćby remis Białej Gwiazdy na Stadionie Antona Malatinskeho byłby niespodzianką, a jednak w Spartaku o krakowianach mówi się tylko z szacunkiem i przeświadczeniem, że nierozstrzygnięcie awansu dziś spowoduje ogromne kłopoty w rewanżu przed 30 tysiącami kibiców na Reymonta. 

Plusem dla sztabu Wisły jest fakt, że Spartak ma kilku piłkarzy dobrze w Polsce znanych. "Myślę tutaj o Pichu, Prochazce, Mikoviciu, Bainoviciu, którzy mieli występy w Polsce. (…) Mieliśmy wystarczająco materiału, żeby przeanalizować ich grę. Co o nich sądzę? Jest to zespół, który może grać w różnym ustawieniu. To na pewno wiemy. Znamy bliżej kilku zawodników, o czym już też mówiłem - z występów na polskich boiskach. Ale też chciałbym zdecydowanie podkreślić to, że ważniejsza będzie nasza postawa. To jak my na tym boisku przeciwstawimy się Spartakowi. To dla mnie jest rzecz najważniejsza" – zapewnił Kazimierz Moskal.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen