Ancelotti o Lidze Mistrzów: Piłkarze czują coś wyjątkowego, gdy są w Madrycie
W wywiadzie dla mediów UEFA trener Realu Madryt pochwalił swoich zawodników. "Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że jesteśmy w kolejnym finale. Borussia Dortmund zasługuje na finał, podobnie jak Real Madryt. To solidna, zwarta drużyna z wielkimi indywidualnościami. Musimy cieszyć się chwilą, wielkim meczem, najważniejszym meczem w roku i najpiękniejszym, jakiego można doświadczyć".
A żeby to zrobić, nie ma lepszego sposobu niż myślenie o wielkich cechach, które pokazali jego gracze. Chociaż Ancelotti podkreśla przede wszystkim jedną. "Najlepszą cechą, jaką zespół pokazał w tym roku, jest nastawienie, koncentracja i praca zespołowa. Myślę, że to zrobiło różnicę w tym sezonie, który był bardzo dobry pomimo trudności na początku. Można powiedzieć, że najlepszymi cechami tego zespołu są konkurencyjność, powaga i zdolność do pokonywania wszelkich przeszkód".
"To wyjątkowe być w Realu Madryt"
To właśnie ta postawa sprawia, że Madryt nie poddaje się nawet wtedy, gdy wszystko wydaje się stracone. To, co niektórzy nazywają szczęściem, jego zdaniem ma związek z motywacją do gry w białej koszulce. "Trudno wyjaśnić, co czuje zawodnik, gdy zakłada tę koszulkę. To historia i tradycja tego klubu. Ta grupa graczy czuje coś wyjątkowego, gdy są w Realu Madryt i to wydobywa z nich energię, której nikt się nie spodziewa".
Ale oczywiście nie chodzi tylko o to. Musi być jakość i talent. A kiedy trener jest w stanie to wszystko połączyć, wtedy przychodzi sukces. Taka jest sportowa filozofia Don Carlo. "Bardzo wierzę w kreatywność zawodników, gdy mają piłkę i nie chcę ich obsesyjnie ograniczać z góry określonymi schematami, ale pozostawiam to ich indywidualnej inicjatywie. Oczywiście jest praca bez piłki, poświęcenie i koncentracja, na które kładę nacisk bardziej na poziomie taktycznym, ale kreatywność jest fundamentalna, zwłaszcza u graczy takich jak nasi, z tak dużym talentem".
To jeden z sekretów jego wielkich osiągnięć na ławce w różnych drużynach. Ale dodaje kilka innych składników do tej triumfalnej długowieczności. "Pasja, a nie obsesja. Myślę, że obsesja to choroba, a ja na szczęście nie mam obsesji. Pasja zwycięża i to mnie trzyma".