Carlo Ancelotti: "Dni przed finałem Ligi Mistrzów są po to, by cieszyć się chwilą"
Zmierzając do swojego ósmego finału Ligi Mistrzów, szóstego jako menedżer i trzeciego z Realem, który walczy o rekordową 15. koronę europejską i szóstą w ciągu 10 lat, Ancelotti wierzy, że jego zawodnicy mają doświadczenie, aby poradzić sobie z emocjami.
"To tydzień, którym trzeba się cieszyć. Wyzwanie, przeciwnik... Będziemy się tym cieszyć aż do piątku. Dotarcie do finału to zawsze sukces" - powiedział Włoch na poniedziałkowej konferencji prasowej.
"Mamy dużo pewności siebie. Jeśli chodzi o bycie faworytem, nie myślimy o tym. Musimy zagrać przeciwko drużynie, która poradziła sobie bardzo dobrze eliminując PSG czy Atletico Madryt. Pokazali zaangażowanie i nastawienie".
Znany ze swojego spokoju i taktycznej przenikliwości, Ancelotti jest jednym z najbardziej utytułowanych trenerów na świecie, pierwszym menedżerem, który zdobył tytuły w każdej z pięciu najlepszych lig Europy.
Kiedy został zwabiony z powrotem do Madrytu na drugą kadencję w 2021 roku po odejściu Zinedine'a Zidane'a, wiedział, że jego jedyną misją jest zwiększenie liczby trofeów Realu.
Po dwukrotnym wygraniu Ligi Mistrzów jako menedżer AC Milan i z Realem w 2014 roku, "Decima" (10.) korona europejska Królewskich, zanim został zwolniony 12 miesięcy później, Ancelotti poprowadził hiszpańskich gigantów do 14. tytułu w 2022 roku.
Wówcas wyeliminowali po drodze Chelsea, Paris Saint-Germain i Manchester City, aby dotrzeć do finału w Paryżu, gdzie pokonali Liverpool 1:0.
Po zapewnieniu sobie tytułu LaLiga z czterema meczami do rozegrania, Ancelotti mógł dać odpocząć zawodnikom.
"Przygotowanie do wielkiego meczu jest zawsze takie samo, ekscytacja statusem bohatera najważniejszego meczu sezonu" - powiedział Ancelotti.
"To mój dziewiąty finał, jeśli liczyć także te w roli zawodnika. Trzy jako zawodnik i szósty jako trener. To zawsze ten sam tydzień: radość, a potem zmartwienie. Strach nadejdzie, ale zanim to nastąpi, zamierzam się nim cieszyć".
"Zimny pot pojawia się w sobotę po południu. To całkiem normalne, pojawia się w każdym meczu i mam w tym doświadczenie. Mam duże zaufanie do mojego zespołu. Są w trybie Ligi Mistrzów".
Ancelotti nie ujawnił, kto będzie bramkarzem Realu na Wembley.
Thibaut Courtois rozpoczął cztery mecze od powrotu po poważnej kontuzji kolana, ale Andriy Lunin był bohaterem Realu, gdy pokonali Manchester City w rzutach karnych, aby dotrzeć do półfinału.
"Obaj zasługują na grę w finale. Lunin spisał się spektakularnie, a Courtois, wszyscy wiemy, jaką ma jakość" - powiedział Ancelotti.