Courtois: szkoda, że nie zdobyliśmy kolejnych bramek
Bramki Karima Benzemy i rezerwowego Marco Asensio dały aktualnym mistrzom Europy kontrolę nad spotkaniem rozgrywanym w stolicy Hiszpanii, a ostatnie 30 minut meczu Chelsea musiała grać w dziesiątkę. Była to zatem doskonała okazja, by pokusić się o jeszcze korzystniejszy wynik. Courtois powiedział, że z tego powodu nastrój w szatni był nieco przytłumiony.
"Za każdym razem, gdy grasz w wielkim meczu pucharowym, masz wrażenie, że mogłeś, powinieneś był dobić rywala" – powiedział były bramkarz Chelsea.
"To dobry wynik, ale denerwuje nas fakt, że nie zdobyliśmy trzeciego, a nawet czwartego gola. Mam nadzieję, że nie będziemy żałować, że nie zdobyliśmy kolejnej bramki, gdy zagramy ponownie w przyszłym tygodniu".
Podczas gdy Real dominował przez większą część wieczoru na stadionie Santiago Bernabeu, Chelsea także miała swoje szanse. Golkiper został zmuszony do wspaniałej interwencji, kiedy krótko po trafieniu Karima Benzemy zatrzymał groźne uderzenie Reaheema Sterlinga i uratował swój zespół przed stratą wyrównującego gola.
"Zagrozili nam dobrym początkiem meczu, w którym dobrze kontratakowali. Ta obrona, którą wykonałem po zdobyciu bramki, była bardzo cenna" - powiedział 30-letni Belg.
"Gdyby strzelili, mogłoby to dać nam duży cios mentalny. Byłem naprawdę zadowolony z tej interwencji".
Curtois dodał, że do rewanżu w przyszłym tygodniu na Stamford Bridge Real podejdzie tak, jakby nadal był remis.
"Postaramy się rozpocząć dobrze i mocno w przyszłym tygodniu. Naszym celem jest zdobycie pierwszego gola i ponowne zwycięstwo" – podsumował bramkarz.