Hummels po finałowej porażce: Trochę nam zabrakło, ale Real zawsze robi to w ten sposób...
Borussia Dortmund był groźniejszą stroną przez większą część finałowej rozgrywki, ale nawet strzał Niclasa Füllkruga, który ostemplował słupek, był jedną z wielu niewykorzystanych szans. I tak, po raz piętnasty w historii Ligi Mistrzów, to Real wygrał finał. Jego piłkarze zdołali strzelić dwa gole w ciągu 10 minut pod koniec drugiej połowy i mecz został rozstrzygnięty.
Najpierw Carvajal główkował po rzucie rożnym, a następnie były pomocnik Dortmundu Bellingham podał do Viníciusa Juniora, aby zakończyć marzenia Borussii o historycznym drugim zwycięstwie w słynnych prestiżowych rozgrywkach.
Według Hummelsa, który po meczu udzielił wywiadu stacji telewizyjnej ZDF, BVB rozegrała świetny mecz. "Pokazaliśmy dużo odwagi, serca i piłkarskiego kunsztu. Niewiele zabrakło nam do zdobycia bramki... Potem my straciliśmy gola. Real robi tak zawsze" - powiedział doświadczony obrońca, który był dumny z występu swojej drużyny.
"To pokazuje ich jakość. Dzisiaj potrzebowaliśmy trochę szczęścia" - westchnął piłkarz, którego zabrakło w kadrze Niemiec na zbliżające się EURO.
Trener Dortmundu Edin Terzic powiedział, że jego drużyna zasłużyła na nieco więcej, ale zabrakło jej skuteczności. "Szczególnie w pierwszej połowie czuliśmy, że ich mamy. Od pierwszej sekundy pokazaliśmy im, że jesteśmy tutaj, aby wygrać" - powiedział trener.
Bramkarz Gregor Kobel wspomniał o ogromnym rozczarowaniu. "Nie masz zbyt wielu szans przeciwko Realowi Madryt, my mieliśmy swoje i mogliśmy coś z nich zrobić raz lub dwa", ubolewał gracz z Zurychu. "Ale dotarcie do finału to ogromne osiągnięcie" - dodał od razu.