Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Jagiellonia nie odrobiła strat, po drugiej porażce z Bodo czas na Ajax Amsterdam?

Zaktualizowany
Jagiellonia nie odrobiła strat, po drugiej porażce z Bodo czas na Ajax Amsterdam?
Jagiellonia nie odrobiła strat, po drugiej porażce z Bodo czas na Ajax Amsterdam?Profimedia
Rewanżowy mecz Jagiellonii z Bodo/Glimt zaczął się wręcz idealnie, od gola mistrzów Polski już po trzech minutach. Niestety, jeszcze przed przerwą gospodarze trafiali dwukrotnie, a po przerwie grali już na dużym luzie, punktując wyraźnie słabszych rywali. Nie tylko Bodo/Glimt pierwszy raz notuje wygraną z klubem z naszego kraju, ale robi to w efektownym stylu.

Po bardzo rozczarowującym występie w Białymstoku mistrzowie Polski pojechali na norweski stadion Aspmyra z jasnym celem: odrobić stratę i walczyć dalej o Ligę Mistrzów. Nic dziwnego, ewentualna porażka popchnęłaby Jagę w ramiona Ajaxu Amsterdam, który właśnie odbudowuje swoją pozycję. 

Sprawdź komplet statystyk meczu Bodo - Jagiellonia

Dobry pierwszy kwadrans Jagiellonii

Zgodnie z zapowiedziami trenera Siemieńca, Jagiellonia wyszła na syntetyczną murawę w Bodo z wypiętą piersią i zaostrzonymi pazurami. Od pierwszych minut polska ekipa szukała przejścia do tercji defensywnej gospodarzy i bardzo szybko przyszły efekty. Gdy minęła 3. minuta, Pululu huknął z ostrego kąta. Wybitą piłkę próbował dobijać Jesus Imaz. Trafił w poprzeczkę, ale od niej piłka poleciała w Patricka Berga, który nie mógł nic zrobić – odbita piłka wtoczyła się do bramki.

Przy wysoko ustawionej i szybko atakującej Jagiellonii piłkarze Bodo/Glimt nie byli w stanie narzucić swojej dynamiki. Szukali jednak wyrównania i w 11. minucie Sławomir Abramowicz musiał świetnie interweniować. Chcący się zrehabilitować Berg posłał kolejny strzał, ponownie blisko rękawic golkipera Jagi. 

Ale kwadrans to za mało...

Zmuszeni do coraz częstszych powrotów mistrzowie Polski stopniowo zamykani byli w swojej szesnastce, w ostatni kwadrans wchodząc defensywnie. To musiało się zemścić, pomimo kolejnych desperackich wybić Jagiellonii. Gdy piłkę w 34. minucie na 17. metrze dostał Sondre Fet, przymierzył w okienko i dał gospodarzom 1:1. Szukając reakcji białostoczanie wyszli do przodu, co otworzyło Bodo okazję do kolejnego ataku. Efekt? Po chwili było już 2:1, gdy wykonującego szpagat Abramowicza pokonał z bliska Isak Maatta.

Wynik układał się przed przerwą po myśli Norwegów i również oni zdecydowanie lepiej weszli w drugą część spotkania, szybko dochodząc do pierwszego strzału. Duma Podlasia również była blisko uderzenia, ale Pululu zawahał się przed bramką i ułamki sekund kosztowały go stratę świetnej pozycji. Po chwili Sondre Fet zaliczył dublet, gdy chirurgicznym uderzeniem oszukał stojącego pod słońce Abramowicza i od słupka wpakował piłkę do siatki.

Duma Podlasia nie zamierzała ustawać w staraniach, tyle że o efekty było niezwykle ciężko. Rywale wyglądali znacznie solidniej kondycyjnie, tymczasem polskiej drużynie trudno było o klarowne sytuacje. W 67. minucie Jesus Imaz próbował wkręcić piłkę w okno, ale jego rogal minął słupek po zewnętrznej. Raz jeszcze na zmarnowaną okazję Jagi odpowiedziało Bodo. Jens Hauge poszedł z piłką i doskonale znalazł na dalszym słupku Kaspera Hogha, a ten dopełnił dzieła na 4:1. Choć do końca było ponad 20 minut, choć obaj trenerzy wprowadzili sporo zmian, to zmiany na tablicy wyników już nie było. 

Liczby meczu Bodo/Glimt - Jagiellonia
Liczby meczu Bodo/Glimt - JagielloniaFlashscore

Teraz Ajax czy jednak Panathinaikos?

Eliminacja ze ścieżki Ligi Mistrzów oznacza, że Jagiellonia Białystok ma jeszcze szansę na grę w Lidze Europy, a w najgorszym razie znajdzie się w fazie ligowej Ligi Konferencji. O poziomie rozgrywek zdecyduje ostatni dwumecz, a w nim mistrzowie Polski spotkają się ze zwycięzcami dwumeczu Ajax Amsterdam – Panathinaikos AO. Wygrana otworzy wrota do LE, porażka zepchnie Jagiellonię do LK.

Greckie Koniczynki – z Bartłomiejem Drągowskim w bramce – przegrały w Atenach 0:1 i to amsterdamczycy są zdecydowanym faworytem do dalszej gry. Zwycięzcę dwumeczu poznamy w czwartek, 15 sierpnia. Mecz Ajax – PAO rozpocznie się o 20:15, śledź go z Flashscore!

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen