Kane znów robi różnicę w Lidze Mistrzów: Bayern pokonał Galatasaray
On zawsze znajduje rozwiązanie. Harry Kane wyciągnął Bayern Monachium z tarapatów w gorącym kotle Galatasaray, najpierw strzelając bramkę w 73. minucie po asyście Mazraouiego, a następnie sześć minut później podając Jamalowi Musiali na 3:1.
Wszystko zaczęło się dobrze dla Bawarczyków, którzy trafili do siatki w 8. minucie za sprawą Comana, po wymianie z Leroyem Sane. Jednak Galatasaray, wspierane przez rodzimą publiczność, kilkakrotnie postawiło bawarską obronę na nogi, a faul Kimmicha pozwolił Mauro Icardiemu wyrównać z rzutu karnego w 30. minucie. Icardi ponownie ryzykował przy wykonaniu karnego, tym razem jednak nie zawiódł fanów.
Mecz stawał się coraz bardziej nerwowy i trudny dla Bayernu, który nie był w stanie znaleźć żadnych klarownych okazji bramkowych i musiał zmagać się z regularnymi atakami Turków, prowadzonymi głównie przez Torreirę, który tuż przed golem Kane'a minimalnie chybił po główce Mertensa. Wtedy właśnie były zawodnik Spurs, jak często w tym roku, wyprostował sytuację i pozwolił Bawarczykom wypracować przewagę wartą komplet punktów.
Bayern, lider grupy A, umocnił się tym samym na pierwszym miejscu z kompletem trzech zwycięstw. Mistrz Niemiec powiększył przewagę punktową nad zajmującym drugie miejsce Galatasaray do pięciu.