Lazio czeka decydujący mecz z Milanem w wyścigu o miejsca w Lidze Mistrzów, test dla Juve
Lazio Maurizio Sarriego czeka trudny test w Mediolanie, który na San Siro jest niepokonany w ośmiu ostatnich meczach we wszystkich rozgrywkach. Tymczasem zawodnicy Stefano Pioliego potrzebują zwycięstwa, by tymczasowo wrócić na czwarte miejsce.
Lazio ma 64 punkty i wyprzedza Juve (63) i Inter Mediolan (60), a Atalanta, Milan i AS Roma (58) walczą o pierwszą czwórkę.
Pioli, którego mediolańska drużyna została zdetronizowana przez Napoli w lidze, ma również do przemyślenia półfinał Ligi Mistrzów. Jego pierwszy etap przeciwko Interowi już w środę.
"Jutro prawie wszystko albo nic. Musimy zdobyć wiele punktów od teraz do końca sezonu, a jutrzejszy mecz jest niezwykle ważny" - powiedział Pioli na konferencji prasowej w piątek.
"Każdy sezon opowiada swoją własną historię. W zeszłym roku zdobyliśmy wyjątkowe mistrzostwo, a w tym roku wyruszyliśmy z wolą zdobycia go ponownie".
"W zeszłym roku zrobiliśmy duże kroki naprzód, gdy wyszliśmy z grupy Ligi Mistrzów, podczas gdy w tym roku w Europie robimy wyjątkowe rzeczy".
Prawy obrońca Milanu Alessandro Florenzi może przegapić spotkanie z powodu wirusa, ale środkowy obrońca Fikayo Tomori ma powrócić do wyjściowego składu po jednomeczowym zawieszeniu. Z kolei do jedenastki Lazio może wrócić obrońca Alessio Romagnoli, także po zawieszeniu na jedno spotkanie.
Test z Atalantą
Juventus zdobył tylko jeden punkt w trzech ostatnich meczach wyjazdowych w Serie A, a teraz zadanie nie będzie łatwiejsze - w niedzielę na drodze podopiecznych Massimiliano Allegriego stanie zajmująca piąte miejsce Atalanta.
Gospodarze są niepokonani w sześciu poprzednich spotkaniach ligowych z Juve, które powróciło do walki o pierwszą czwórkę po awansie z siódmej pozycji na trzecią, po tym jak w kwietniu włoski urząd ds. sportu zdecydował o anulowaniu 15-punktowej redukcji.
Turyńczycy mają jednak na koncie tylko jedno zwycięstwo w pięciu ostatnich meczach ligowych, podczas gdy Atalanta wygrała pięć z ostatnich siedmiu.
Juve ma problemy ze zdobywaniem bramek na wyjazdach - w pięciu ostatnich meczach ligowych zdobyło tylko cztery gole.
Napastnik Moise Kean nie zagra z powodu problemów z mięśniami, więc Juventus może pokładać nadzieję w Dusanie Vlahovicu, który zdobył swoją pierwszą bramkę w Serie A od początku lutego w środowym meczu 2:1 z Lecce oraz oczywiście w reprezentancie Polski, Arkadiuszu Miliku.
Atalanta może zagrać bez duńskiego napastnika Rasmusa Hojlunda, który wciąż zmaga się z problemami mięśniowymi, które spowodowały, że musiał wycofać się przed meczem ze Spezią zakończonym zwycięstwem 3:2.
Odrodzenie Interu stanowi wyzwanie dla dotkniętej kontuzjami Romy.
Piłkarze Simone Inzaghiego poprawili ostatnio swoją formę i wygrali trzy mecze z rzędu, dzięki czemu awansowali na czwarte miejsce po tym, jak w ostatnich pięciu spotkaniach zanotowali tylko jeden remis.
Odwiedzają nękaną kontuzjami AS Romę, która jest siódma, a Jose Mourinho nie może skorzystać z Ricka Karsdorpa, Chrisa Smallinga, Gino Wijnalduma, Diego Llorente i Stephana El Shaarawy'ego. Z kolei Zeki Celik jest zawieszony.
"Spodziewam się meczu przeciwko silnej, zmotywowanej drużynie, prowadzonej przez znakomitego trenera" - powiedział Inzaghi.
"Wiemy, że będzie to mecz z wieloma potencjalnymi zagrożeniami, a stawką jest bardzo ważny wynik dla położenia obu zespołów".
Gdy Portugalczyk zmierzy się ze swoim byłym klubem, jego myśli będą skierowane również na półfinał Ligi Europy. Pierwszy etap przeciwko Bayerowi Leverkusen w czwartek na Stadio Olimpico.