Manchester United poszedł na wojnę z dziennikarzami. Ich zdaniem Ten Hag stracił szatnię
Manchester United przechodzi przez ogromny kryzys sportowy. Po całkiem udanym poprzednim sezonie, obecnie Czerwone Diabły zajmują dopiero siódme miejsce w Premier League, a do tego przed ostatnią kolejką Ligi Mistrzów są na ostatnim miejscu w swojej grupie Ligi Mistrzów.
Atmosfera w czerwonej części Manchesteru nie jest kolorowa, a media mają o czym pisać. Chociażby w trakcie tego sezonu Ten Hag pokłócił się z Jadonem Sancho, którego odstawił od pierwszego składu. Wczoraj jednak kilka źródeł donosiło, że Holender stracił posłuch wśród swoich zawodników, a ci narzekają na sesje treningowe pod jego wodzą. Części drużyny miało też nie spodobać się potraktowanie Sancho.
"Według moich informacji niektórzy piłkarze Manchesteru United są pogubieni w tym, co się dzieje. Ten Hag stracił część zawodników w szatni. Jedno źródło powiedziało mi, że stracił 50% szatni" – informował Kaveh Solhekol ze Sky Sports.
Dzisiaj za to klub z Old Trafford uniemożliwił wejście na konferencję prasową czterem dziennikarzom. Wśród nich był Solhekol, ale byli także wysłannicy Manchester Evening News czy ESPN. W trakcie samej konferencji Ten Hag zaprzeczał, jakoby miał jakiś problem z zawodnikami i wyjaśnił, że zawieszenie dziennikarzy miało miejsce dlatego, że nie zdecydowali się oni skonsultować sytuacji z klubem i dać mu podzielić się swoją wersją wydarzeń.
"Historie w mediach związane z zawodnikami nie są prawdziwe. Nie ma żadnego chaosu w szatni. W każdej drużynie zawsze są zawodnicy, którzy nie grają albo grają mniej. W niektórych okolicznościach musi tak być i muszą poczekać na swoją szansę. Ale nie ma żadnych problemów" - powiedział.