Osłabiona Barcelona nie zdołała pokonać Monaco, Flick wyciąga pozytywy z pojedynku
Monaco wykorzystało swoją przewagę liczebną po tym, jak obrońca Barcelony Eric García został ukarany czerwoną kartą już w 11. minucie. Gole Maghnesa Akliouche'a i George'a Ilenichena zapewniły klubowi z Księstwa triumf nad ich znakomitymi przeciwnikami.
Flick, który poprowadził Barcelonę do zwycięstwa w pięciu meczach hiszpańskiej La Liga, pozostał pozytywnie nastawiony po swojej pierwszej porażce i wezwał swoich zawodników, aby z niecierpliwością czekali na nadchodzące mecze.
"Czerwona kartka całkowicie zmieniła grę, ale widzę pozytywy. Staraliśmy się bronić jako zespół i atakować jako zespół. Mieliśmy szanse, ale to oni zasłużyli na zwycięstwo" - powiedział dziennikarzom.
Monaco - Barcelona 2:1
"Powiedziałem moim podopiecznym, aby podnieśli głowy, ponieważ są rozczarowani, ale musimy skoncentrować się na niedzieli (meczu z Villarreal). Nadszedł czas, aby się zregenerować. Mamy zawodników, którzy dali z siebie więcej niż 100 procent, każdy starał się dać z siebie wszystko w tej sytuacji. Jestem naprawdę dumny z tej drużyny, ale musimy zaakceptować to, jak dziś przegraliśmy".
W Barcelonie odżyły gorzkie wspomnienia z poprzedniego sezonu, kiedy to odpadła w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i przegrała z Paris St Germain 1:4 po tym, jak obrońca Ronald Araújo otrzymał czerwoną kartkę. Flick odrzucił sugestie, że Katalończykom trudno gra się w LM i powiedział, że jest optymistą co do ich szans w rozgrywkach, które ostatnio zdominowali w 2015 roku.
"Widzicie tę sytuację z czerwoną kartką po 11 minutach, to zmieniło nasz plan gry, musimy to zaakceptować, to się zdarza" - powiedział były szkoleniowiec Bayernu Monachium. "Ale jesteśmy wystarczająco silni, aby zagrać w dobrej Lidze Mistrzów, mamy siedem meczów do rozegrania i myślę, że wygramy wiele spotkań".
W drugim meczu fazy ligowej Barcelona podejmie Young Boys.