PSV wykorzystało przewagę i w końcówce upokorzyło Sevillę na Estadio Pizjuan
Po traumatycznej porażce Sevilla straciła dwa punkty i nie ma już nadziei na zakwalifikowanie się do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Hiszpanie są na dnie grupy i Lens nie może już zdobyć choćby punktu, by Sevilla zachowała szansę na grę w Lidze Europy. Z drugiej strony strata punktów przez Lens byłaby świetną wiadomością dla PSV, które jest już o włos od dalszej gry w Lidze Mistrzów.
Zobacz aktualną tabelę grup Ligi Mistrzów
Obie drużyny zagrają ponownie w Lidze Mistrzów 12 grudnia. Wyeliminowani Hiszpanie zmierzą się z Lens w ostatniej rundzie na francuskiej ziemi. PSV tymczasem ma trudne zadanie goszczenia Arsenalu, który jest najbliżej awansu z pierwszego miejsca.
Sevilla rozpoczyna mecz z impetem
Sevilla dominowała przez godzinę i stworzyła kilka szans, wyraźnie wykazując determinację do pozostania w grze. Jako pierwszy okazję do zdobycia gola wykorzystał Sergio Ramos, który najpierw strzelił nad poprzeczką, a chwilę później trącił piłkę po rzucie wolnym w 24. minucie i wprawił stadion w szał radości. Był to pierwszy gol Ramosa po powrocie do macierzystego klubu.
Nie dając szans PSV, Sevilla była bliska podwojenia przewagi jeszcze przed przerwą, ale w 39. minucie trafienie Sowa zostało unieważnione po kontakcie piłki z ręką zawodnika. Jedyny strzał na bramkę PSV oddał w 41. minucie Hirving Lozano. Sevilla tymczasem powiększyła swój dorobek tuż po przerwie za sprawą Youssefa en Nesyriego.
Czerwień zmienia wszystko
Wszystko szło dobrze i gładko, dopóki Lucas Ocampos nie otrzymał dwóch żółtych kartek w ciągu trzech minut i nie opuścił Sevilli. PSV poczuło krew i ruszyło do ataku. Dwie minuty później Holendrzy zmniejszyli deficyt dzięki bardzo efektownej bramce Ismaela Saibariego.
W obliczu oblężonej i przestraszonej Sevilli goście nie zatrzymali się, dopóki nie odnieśli zwycięstwa. Po dośrodkowaniu w pole karne, Yorbe Vertessen odbił piłkę w kierunku bramki, a Nemanja Gudelj dotknął piłki, kierując ją do własnej bramki. Wreszcie, w doliczonym czasie gry, Ricardo Pepi przypieczętował zwycięstwo po szybkim kontrataku.