Raków zdjął klątwę. Pierwszy sukces polskiego klubu w piątej próbie z Karabachem
Drużyna z Częstochowy w ubiegłym tygodniu wygrała u siebie 3:2, a w rewanżu obroniła skromną zaliczkę, remisując 1:1.
Mistrz Azerbejdżanu w przeszłości był bardzo niewygodnym przeciwnikiem dla polskich drużyn.
W sezonie 2010/11 w kwalifikacjach Ligi Europy wyeliminował Wisłę Kraków, trzy lata później Piasta Gliwice, a w sezonie 2020/21 w decydującym spotkaniu o awansie do fazy grupowej tych rozgrywek pokonał w Warszawie Legię 3:0 (z racji pandemii rozgrywano jeden mecz).
Natomiast przed rokiem już w 1. rundzie zamknął drzwi do Ligi Mistrzów Lechowi Poznań - w Polsce co prawda "Kolejorz" wygrał 1:0, ale w rewanżu uległ aż 1:5.
Karabach od sezonu 2014/15 regularnie występuje w fazie grupowej europejskich pucharów, głównie w Lidze Europy. Ma jednak też za sobą debiut w Lidze Mistrzów (2017/18), gdy jego zawodnikiem był Jakub Rzeźniczak.
W poprzednim sezonie, po wyeliminowaniu Lecha, odpadł w 4., ostatniej rundzie kwalifikacji Champions League, następnie zajął trzecie miejsce w grupie Ligi Europy i po "spadku" do Ligi Konferencji przegrał z KAA Gent dwumecz o 1/8 finału tych ostatnich rozgrywek.
W trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów piłkarze Rakowa zmierzą się z cypryjskim Arisem Limassol.
Aby awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów, należy również przejść czwartą rundę.
Środowy sukces oznacza jednak, że zespół z Częstochowy na pewno wystąpi w tym sezonie w fazie grupowej europejskich pucharów - na razie nie wiadomo jeszcze, w jakich rozgrywkach (LM, LE lub LK).