Statystyki przed finałem Ligi Mistrzów: Kroos królem podań, Hummels jak Ronaldo

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Statystyki przed finałem Ligi Mistrzów: Kroos królem podań, Hummels jak Ronaldo

Wszystko jest już gotowe na sobotni finał na legendarnym stadionie Wembley.
Wszystko jest już gotowe na sobotni finał na legendarnym stadionie Wembley.Profimedia
Wytrwała niemiecka obrona przeciwko sile ataku Realu Madryt. Interwencje Gregora Kobela przeciwko imponującym liczbom Viniciusa Juniora. Przed sobotnim finałem Ligi Mistrzów pomiędzy Borussią Dortmund i Realem Madryt Flashscore prezentuje listę statystycznych ciekawostek, opartą na prognozach danych Opta.

Real Madryt przygotowuje się do 18. finału, (a jego piłkarze podnosili puchar Ligi Mistrzów 14 razy), a Borussia zagra w nim po raz trzeci. W 1997 roku zespół z Dortmundu odniósł sukces przeciwko Juventusowi; 11 lat temu przegrali z Bayernem w niemieckim starciu.

Królewscy i BVB w tych prestiżowych rozgrywkach starli się 15 razy, ostatnio w 2017 roku w fazie grupowej, kiedy Real wygrał w obu meczach. Ostatni sukces Dortmundczyków datuje się na kwiecień 2014 roku, kiedy to wygrali 2:0 w domowym rewanżu ćwierćfinałowym, ale pożegnali się z LM po wcześniejszej porażce 0:3.

Według Opta Tournament Predictions, Real Madryt jest dość zdecydowanym faworytem finału, z 63,5% szans na triumf.

W obecnej edycji Ligi Mistrzów podopieczni Carlo Ancelottiego wciąż pozostają niepokonani - wygrali osiem razy i cztery razy zremisowali. W przypadku sukcesu, piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego wyrównaliby pod tym względem rekord Barcelony z edycji 2005/2006.

Borussia natomiast poniosła dwie porażki w sezonie LM - z PSG w fazie grupowej i z Atletico w ćwierćfinale.

Kroos rozgrywa swój 465. mecz

Marco Reus i Toni Kroos. Dwóch Niemców, dwie wielkie osobowości. Obaj ogłosili niedawno zgodnie, że rozegrają swój ostatni mecz w swoich klubach. Choć przyszłość Reusa jest niepewna, Kroos po zbliżających się mistrzostwach Europy na dobre odwiesi piłkarskie buty na kołek.

Jego dziesięcioletnia przygoda z Realem dobiegnie końca w sobotni wieczór. Jeśli doświadczony dyrygent środka pola rozpocznie spotkanie w wyjściowym składzie, w barwach aktualnych mistrzów Hiszpanii rozegra swój 465. mecz. Jeśli Los Blancos wygrają, Kroos będzie pierwszym po Xavim (2015) zawodnikiem, który triumfował w LM w swoim ostatnim meczu.

Dla Kroosa będzie to siódmy finał Ligi Mistrzów. Były gracz Bayernu Monachium i Bayeru Leverkusen w swoich 150 występach w Lidze Mistrzów wykonał 10 004 podań, czyli więcej niż ktokolwiek inny od sezonu 2003/04.

Żelazny Mats Hummels

Doświadczony obrońca nie zagra na Euro 2024, trener reprezentacji Niemiec Julian Nagelsmann nie uwzględnił go w kadrze na turniej. Mats Hummels podczas ostatniego meczu sezonu na Wembley będzie zatem jeszcze bardziej zmotywowany. Po tym, jak jego gol przesądził o dwumeczu z PSG, obrońca celuje w wyjątkowy rekord - w wieku 35 lat nie opuścił ani minuty w bieżącym sezonie LM.

Jeśli tak się stanie w finale, Hummels stanie się pierwszym "niezastąpionym" zawodnikiem w Champions League od czasu, gdy w sezonie 2017/18 rolę żelaznego uczestnika każdego spotkania przejął Cristiano Ronaldo. Wśród obrońców w sezonie 2004/05 dokonał tego Sami Hyypiä z Liverpoolu.

Oprócz bramek, Hummels wyróżnił się również obroną - 48 w tym sezonie, najwięcej od czasów Lucio z Interu (2009/10, 53 bramki). Wraz z Reusem, Hummels grał również na Wembley 11 lat temu, kiedy Borussia Dortmund przegrała z Bayernem w finale.

Czy Vinícius dorówna Figo?

Real Madryt nie dominował w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, przynajmniej jeśli chodzi o zdobywanie bramek. Piłkarze Carlo Ancelottiego spędzili w szesnastce przeciwników zaledwie 7,5% czasu gry, czyli 90 minut na 1200.

Borussia może polegać na bramkarzu, gdyż straciła w sezonie zaledwie 12 goli. To najmniej od sezonu 2003/2004, a świetnymi wynikami może poszczycić się Gregor Kobel, który obronił 84% strzałów (42/50).

Jedno z pytań przed sobotnim wieczorem brzmi: Czy lepiej spiszą się Brazylijczycy (Vinícius Júnior i Rodrygo) czy Anglicy (Jude Bellingham i Jadon Sancho)? Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na tego pierwszego, bo w ostatnich trzech sezonach nikt nie strzelił w LM więcej goli niż Vinícius.

Brazylijski napastnik zdobył 16 bramek i dołożył do tego 15 asyst. Aż 17 bramek, w których brał udział, padło w fazie pucharowej rozgrywek.

W tym sezonie trafił pięć razy i jeśli zanotuje asystę w finale, zostanie pierwszym zawodnikiem, który strzelił więcej niż pięć goli i dołożył więcej niż pięć asyst w dwóch kolejnych sezonach LM od czasów Luisa Figo (Barcelona i Real) w sezonach 1999/00 i 2000/01.

Borussia Dortmund - Real Madryt (sobota, 21:00)