Tuchel uważa, że to Manchester City jest faworytem w dwumeczu z Bayernem
W swoim najbardziej wymagającym meczu od czasu przejęcia klubu z Bundesligi w zeszłym miesiącu, niemiecki menedżer będzie miał nadzieję na kolejne zwycięstwo nad City, po tym jak poprowadził swój były klub Chelsea do mistrzostwa Ligi Mistrzów dzięki zwycięstwu nad drużyną Pepa Guardioli w finale w 2021 roku.
Lider Bundesligi, Bayern, sześciokrotnie wygrał najważniejsze rozgrywki klubowe w Europie, podczas gdy City wciąż poluje na swój pierwszy tytuł, ale pomimo tego rekordu Tuchel czuje, że cała presja będzie spoczywać po stronie Manchesteru.
„Jutro będziemy odgrywać rolę słabszego i to jest w porządku. Musimy zachować pewność siebie i pozostać w najlepszej formie” – powiedział dziennikarzom Tuchel w poniedziałek.
Zapytany, jak Bayern poradziłby sobie z City, Tuchel powiedział: „Drużyny Pepa zawsze mają swój własny, niepowtarzalny styl. Postaramy się znaleźć sposoby na rywalizację zarówno w posiadaniu piłki, jak i bez niej. Będą chwile, w których będziemy cierpieć i będziemy musieli bronić jako cały zespół, spróbować to przezwyciężyć i spróbować uzyskać więcej posiadania”.
Obrońca Matthijs de Ligt powtórzył zdanie Tuchela, podkreślając, jak ważne jest powstrzymanie pomocy City od wspierania ich napastników, zwłaszcza najlepszego strzelca Ligi Mistrzów, Erlinga Haalanda.
"To będzie oczywiście ciężki mecz. Ważne jest, aby nasza obrona była dobrze zorganizowana. Haaland to fantastyczny zawodnik, ale będzie mu ciężko, jeśli nie będzie dostawał dobrych podań od kolegów z drużyny" - powiedział Holender.
Wcześniej w poniedziałek Bayern ogłosił, że Eric Maxim Choupo-Moting nie zagra w meczu z powodu kontuzji kolana. Tuchel powiedział, że ma kilku zastępców na jego miejsce.
„Nie ma powodu, dla którego Serge Gnabry nie miałby grać jako dziewiątka. Może i nie ma wzrostu, ale Thomas Muller czy Sadio Mane też nie” – powiedział Tuchel, dodając, że reprezentanta Kamerunu będzie brakować przy obronie stałych fragmentów gry.