Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Turecki dublet zapewnia triumf na Marakanie. Benfica szczęśliwie pokonała Crvenę Zvezdę

Benfica świętuje gola
Benfica świętuje gola AA/ABACA / Abaca Press / Profimedia
Dzięki dwóm pięknym golom nowego tureckiego duetu – Akturkoglu i Kokçu, ten drugi z rzutu wolnego – Benfica stała się pierwszą portugalską drużyną, która wygrała na Marakanie w Belgradzie. Druga połowa była naznaczona wieloma trudnościami dla Orłów, które straciły bramkę w ostatnich chwilach i pozwoliły gospodarzom uwierzyć w siebie.

Oto podsumowanie najważniejszych wydarzeń meczu

Nadszedł dzień debiutu Benfiki w nowym formacie Ligi Mistrzów. Z Bruno Lage na czele, Orły odwiedziły belgradzką Marakanę po raz drugi w swojej historii, aby zmierzyć się z drużyną Crveną Zvendą, która wyglądała łatwo na papierze, ale była trudna na boisku, gdzie atmosfera jest często onieśmielająca.

Być może ostrzeżona bramką, którą stracili przeciwko Santa Clara w 23. minucie w meczu ligowym, Benfica weszła w mecz pod kontrolą i została nagrodzona w 9. minucie, kiedy Di María połączył siły z Bahem, obrońca dośrodkował w pole karne, a Akturkoglu wyprzedził Krunicia i umieścił piłkę w siatce. Drugi mecz, drugi gol tureckiego magika.

Crvena Zvezda poczuła cios i próbowała zareagować, ale nadeszła druga chwila magii Benfiki. Nie pochodziła ona od stóp Harry'ego Pottera (jak nazywany jest Akturkoglu), ale od Kokçu, który wykorzystał rzut wolny i umieścił piłkę w siatce. Już po 29 minutach Benfica ostudziła atmosferę na Marakanie.

Drugi gol Orłów spowodował przebudzenie gospodarzy. Wydawało się, że drużyna z Belgradu straciła nieco nerwów i zaczęła naciskać Benficę. 

Crvena naciskała lewą flanką, całkowicie zdominowała akcje w drugiej połowie (Benfica nie posiadała piłki w pierwszych pięciu minutach) i tylko wejście Aursnesa pomogło powstrzymać impet serbskiego zespołu, ponieważ często brakowało im jakości, aby zrobić coś więcej.

Kiedy wydawało się, że Marakana jest zrezygnowana, Milson wykorzystał błąd defensywy Orłów – brak koordynacji w obronie – i zmniejszył deficyt. Na trybunach podniosły się decybele, a mistrzom Serbii wróciła wiara. Benfica wiele wycierpiała, aby zapewnić sobie trzy punkty w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów.

Zawodnik meczu: Orkun Kokçu (Benfica).

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen