Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zieliński zmarnował setkę, ale dał (przypadkiem) wygraną Napoli

Flashscore
Koledzy biegną do Zielińskiego po samobójczym golu Niakate (na ziemi)
Koledzy biegną do Zielińskiego po samobójczym golu Niakate (na ziemi)AFP
To nie byłby najbardziej udany mecz Piotra Zielińskiego, gdyby nie błysk w końcówce. Polak nieoczekiwanie zaliczył asystę przy golu samobójczym, który przesądził o zwycięstwie mistrzów Włoch w portugalskiej Bradze.

Przed pojedynkiem z Napoli historia nie była łaskawa dla piłkarzy Bragi – z włoskimi drużynami wygrali tylko trzy spotkania na 11 odbytych. Pierwsze minuty potwierdziły, że o choćby punkt będzie wyjątkowo trudno. Jeszcze przed kwadransem gry Matheus w bramce gospodarzy miał okazję się wykazać i pomimo porażki będzie mógł powiedzieć, że zatrzymał Osimhena. Raz pomogła mu poprzeczka, dwukrotnie radził sobie sam. 

Pomimo różnicy potencjałów, mecz wcale nie był całkiem jednostronny. Zespół z Portugalii miał swoje okazje i zszedłby do szatni w bojowych nastrojach, gdyby nie sytuacja z końca 45. minuty. Wtedy krosowe podanie Kwaracchelii trafiło na głowę Osimhena, a ten – jak się okazało – zaliczył asystę przy bramce wbitej przez mistrzów Włoch już w doliczonym czasie przez Di Lorenzo

Po zmianie stron Braga ruszyła do odrabiania stron, a jej starania mógł ukrócić Piotr Zieliński na niecałe 20 minut przed końcem. Wszechobecny Di Lorenzo dograł piłkę polskiemu pomocnikowi, a ten nie zmieścił jej w bramce obok skracającego kąt golkipera. To był jedyny strzał Zielińskiego.

Wiadomo, co mówi piłkarski banał o niewykorzystanych okazjach. Zmarnowana okazja jakby napędziła Portugalczyków. W 84. minucie Bruma dostał doskonałą piłkę na głowę od Pizziego, a że był niepilnowany, posłał ją do siatki i dał swojej drużynie szansę na uratowanie choćby punktu. Remis trzeba było jeszcze tylko dowieźć do końca.

Wynik zmienił się jednak już na początku 88. minuty. Zieliński miał piłkę na lewym skraju szesnastki i wrzucił ją przed bramkę. Tam, choć nie było nikogo w barwach Azzurrich, podanie przeciął Sikou Niakate.

Obrońca Bragi oszukał wszystkich, z sobą włącznie. Nie mógł uwierzyć, że zamiast wybić piłkę, posłał ją do siatki. Jeszcze w końcówce Horta miał szansę wyrównać na 2:2, ale mimo starań Braga zaczyna Ligę Mistrzów bez punktów.

Wynik i statystyki meczu Braga-Napoli
Wynik i statystyki meczu Braga-NapoliFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen