De Bruyne wściekły na kolegów po porażce. "Pewne rzeczy są niedopuszczalne"
Nie po raz pierwszy De Bruyne był widocznie sfrustrowany podczas meczu Grupy A2, a później powiedział belgijskiej telewizji VTM, że w grze poszło zbyt wiele rzeczy nie tak.
„Nie mogę powiedzieć, co poszło nie tak. Już to zrobiłem drużynie w przerwie” — powiedział. „Nie mogę tego powtórzyć w mediach, ale musi być lepiej pod każdym względem. Jeśli chcemy osiągnąć najwyższy poziom, ale nie jesteśmy już wystarczająco dobrzy, aby osiągnąć ten poziom, to trzeba dać z siebie wszystko. Jeśli nawet tego nie zrobisz, to koniec".
„Mogę zaakceptować, że nie jesteśmy tak dobrzy jak w 2018 roku” — powiedział 33-letni De Bruyne o drużynie, która dotarła do półfinału Mistrzostw Świata w Rosji. „Byłem pierwszym, który to zauważył, ale inne rzeczy są niedopuszczalne. Nie powiem, co”.
Ale naciskany w wywiadzie wskazał na jeden problem. „Jest nas za dużo z tyłu. Jeśli zostaniesz z sześcioma z tyłu, nie będzie połączenia. Tak jest. Nie chodzi o przejście, ale o ludzi, którzy nie wykonują swoich zadań”.
Trener Domenico Tedesco powiedział, że rozumie gniew De Bruyne’a. „Jest naszym kapitanem i ma ogromną mentalność zwycięzcy, więc potrafi też reagować emocjonalnie”.