Francja uciszyła San Siro dzięki Rabiotowi. Pięć bramek oraz awans Anglii i Norwegii
Włochy - Francja 1:3
Walka o pierwsze miejsce w grupie A2 rozpoczęła się błyskawicznie. W 3. minucie Lucas Digne posłał precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego w pole karne, do którego dopadł Rabiot, a jego główki nie sięgnął Guglielmo Vicario i Francja objęła prowadzenie. Włosi przycisnęli i próbowali wyrównać, ale długo nie potrafili stworzyć sobie lepszej okazji. To Francuzi uderzyli po raz drugi.
W 33. minucie Digne fantastycznym uderzeniem w samo "okienko" zdobył gola bezpośrednio z rzut wolnego, choć ostatecznie bramka została uznana za samobójcze trafienie po interwencji Vicario. Kilkadziesiąt sekund później cieszyć mogli się jednak także kibice gospodarzy. Federico Dimarco jak zwykle aktywny na lewej stronie dośrodkował do Andrei Cambiasi, który niepilnowany uderzył z woleja. Wkrótce gospodarze na San Siro mogli wyrównać, ale francuski bramkarz Mike Maignan udaremnił akcję interwencją w odpowiednim momencie.
Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy gra toczyła się zgodnie z francuskimi założeniami, ale żadnej z drużyn nie udało się zagrozić bramce przeciwnika. W 65. minucie goście przerwali tę niemoc. Digne i Rabiot ponownie odegrali główną rolę - pierwszy dośrodkował z rzutu rożnego, a drugi kolejnym świetnym uderzeniem głową umieścił piłkę w siatce.
Druga bramka Rabiota zmotywowała drużynę Luciano Spallettiego. Choć Włosi starali się jeszcze bardziej podkręcić dramaturgię meczu, uważna francuska obrona nie pozwoliła na żadne straty, przez co zespół gospodarzy posmakował rewanżu ze strony rywali - we wrześniu taki sam wynik padł ich łupem w Parku Książąt w Paryżu. Obie drużyny zmierzają jednak do ćwierćfinału Ligi Narodów, Francuzi dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu z pierwszej pozycji.
Anglia - Irlandia 5:0
Trener Heimir Hallgrímsson wystawił przeciwko gospodarzom defensywny skład i było to widać na boisku. Nathan Collins i Josh Cullen wcześnie zablokowali strzały Curtisa Jonesa i Jude'a Bellinghama, z kolei główka Kyle'a Walkera po rzucie rożnym minęła bramkę. Noni Madueke był bliski otwarcia wyniku tuż przed upływem pół godziny gry, ale jego strzał został zatrzymany przez Liama Scalesa.
Gracze w zielonych barwach zagrażali głównie po długich podaniach za linię obrony. Ale m.in. dzięki czujności Walkera, który pod presją zdołał skierować piłkę do Jordana Pickforda, utrzymywał się wynik bezbramkowy. Emocji dostarczyli przynajmniej Harry Kane i Jayson Mollumby, którzy zostali ukarani żółtymi kartkami za bójkę w pierwszej połowie.
Ale po zmianie stron coś zaczęło się dziać. Już po sześciu minutach Anglia objęła prowadzenie. Kane znalazł Bellinghama świetnym podaniem, gracz Realu Madryt został powalony przez Scalesa i sędzia wskazał na rzut karny. Napastnik Bayernu wykorzystał jedenastkę, a chwilę wcześniej sędzia dał Scalesowi drugą żółtą kartkę i odesłał go pod prysznic.
Podczas gdy Kane jest najlepszym strzelcem Anglii (69 bramek), pozostałe dwa trafienia padły łupem piłkarzy, dla których były to pierwsze gole w reprezentacji. Najpierw swoje trafienie zanotował Anthony Gordon, a w 58. minucie Conor Gallagher dołożył trzecią bramkę. W ostatnich piętnastu minutach Jarrod Bowen, który pojawił się na boisku zaledwie kilka sekund wcześniej, dołączył do grona szczęśliwych strzelców po znakomitym podaniu od Bellinghama.
Jego wsparcie było także kluczowe przy ostatnim golu, gdy podał do debiutującego w reprezentacji Taylora Harwooda-Bellisa. Trener Lee Carsley kontynuował tym samym świetną passę wyników, wygrywając piąty z sześciu meczów w swojej tymczasowej kadencji na ławce Albionu. Z kolei Irlandia po dwóch porażkach w trzech ostatnich meczach stoi w obliczu baraży o spadek.
Norwegia - Kazachstan 5:0
Haaland otworzył wynik dobitką z pola karnego w 23. minucie, a kwadrans później podwyższył prowadzenie. Jego kolega z drużyny Alexander Sörloth dołożył kolejną bramkę przed końcem połowy. Zawodnik Manchesteru City skompletował swojego czwartego hat-tricka dla reprezentacji w 71. minucie strzałem spoza pola karnego, a Antonio Nusa niedługo później ustalił końcowy wynik. Haaland jest najlepszym strzelcem czwartej edycji Ligi Narodów z siedmioma bramkami na koncie.