Dania weszła w nowy europejski cykl bardzo przekonująco. Pokonali Szwajcarów i Serbów, dwóch uczestników Mistrzostw Europy, takim samym wynikiem 2:0. Grönbaek znalazł się w wyjściowym składzie w obu przypadkach. W swoim debiucie został wybrany zawodnikiem meczu, a w swoim drugim występie w reprezentacji zdobył bramkę.
Od momentu, gdy po raz pierwszy założył buty w Risskov, na przedmieściach Aarhus, było jasne, że może wyrosnąć na wyjątkowego piłkarza. Jego mocną stroną zawsze były umiejętności gry w piłkę. Albert był po prostu wesołym dzieckiem, które następnie rozwijało swoje umiejętności i poprawiało się krok po kroku pod okiem swoich trenerów.
Ale podczas gdy w tamtym czasie tylko trenerzy klubów Aarhus Vejlby-Risskov Idraetsklub, a następnie AGF mieli pojęcie o potencjale Grönbaeka, w ciągu pierwszych dwóch meczów nowego sezonu Ligi Narodów reszta Danii dostrzegła jego wyjątkowość, a cała piłkarska Europa zaczęła zwracać na niego uwagę.
Ale to nie jest przełomowe odkrycie. Albert Grönbaek Erlykke, bo tak brzmi jego pełne nazwisko, jest doskonałym przykładem efektu przejścia z mało znanego miejsca do dużej europejskiej ligi. Tego lata opuścił norweski Bodö/Glimt i wylądował w Ligue 1 z Rennes.
Według spekulacji francuska drużyna zapłaciła za niego 15 milionów euro, co czyni go największym transferem w historii norweskiej ligi. Rennes nie powinno żałować. Pozyskało ofensywnego zawodnika, który jest gotowy na przełom w jednej z czołowych europejskich drużyn narodowych.
Czy Dania znalazła brakujący element?
Reprezentacja Danii od wielu dekad tradycyjnie posiada bardzo zaawansowaną defensywę. Przez wiele lat brakowało jej jednak zdolności do rozstrzygania meczów za pomocą kreatywności. Ale teraz, w postaci debiutanta Grönbaeka, który ma tylko 176 centymetrów wzrostu, w składzie jest element, który może rozwiązać ten brak.
Przyczynić się do tego może jego charakterystyczna zdolność do szybkiego obracania piłki w kierunku bramki przeciwnika, a także szybkość w radzeniu sobie w sytuacjach, w których może adresować podania w różne miejsca na przedpolu. Dodatkowym atutem jest jego wyjątkowa technika kopnięć. Grönbaek na poziomie klubowym w koszulce Bodö/Glimt był w stanie zdobywać bramki technicznie i z chłodną głową, ale jego repertuar obejmuje również strzały armatnie z krawędzi pola karnego. Ma również dobry przegląd swoich kolegów z drużyny.
W obu meczach reprezentacji zaczynał na prawej stronie ataku, ale z czasem dostał swobodę od tymczasowego trenera Larsa Knudsena i poruszał się w zasadzie po całej atakowanej połowie. Przeciwko Serbii zaznaczył swoją obecność z lewej strony boiska.
W swoim pierwszym meczu w Ligue 1 pokazał fanom Rennes, że potrafi zmieniać strony, przyczyniając się do przekonującego zwycięstwa 3:0 nad rywalami z Lyonu. Następnie strzelił swojego pierwszego gola w czwartej kolejce przeciwko Montpellier (3-0), kiedy potwierdził, że francuski klub kupił go ze względu na jego fantastyczną walkę. Po czwartej kolejce jego nowy zespół zdobył już osiem bramek, co czyni go drugim najbardziej ofensywnym zespołem w lidze.
Ukryty w porcie
Kiedy Grönbaek przeniósł się z Aarhus GF do Bodö/Glimt w sierpniu 2022 roku, był to transfer, który nie został zauważony w Europie. Ale na północnych wybrzeżach Norwegii, częściowo dzięki otwartemu podejściu do piłki nożnej preferowanemu przez trenera Kjetila Knutsena, rozwinął swoje umiejętności do perfekcji i ostatecznie został uznany za najlepszego pomocnika ligi norweskiej w 2023 roku.
Udało mu się również wyrobić sobie markę w europejskich rozgrywkach, gdzie imponował zwłaszcza w pojedynkach z Ajaxem. Najpierw dwukrotnie strzelił bramkę w remisie 2-2 na Johan Cruyff Arena i choć nie dokończył rewanżu (1-2) po dwóch żółtych kartkach, jego nazwisko zaczęło pojawiać się na listach skautów.
Grönbaek budową ciała i stylem gry przypomina byłą gwiazdę Aarhus, Martina Jörgensena, który zrobił wielką karierę w Udinese i Fiorentinie w Serie A. Jednak jego bardziej bezpośrednia gra jest również zaletą, która prawdopodobnie przyniesie znacznie większą produktywność w dłuższej perspektywie niż w przypadku Jörgensena.
W wieku 23 lat wciąż znajduje się na początku swojej piłkarskiej drogi i wydaje się, że nie osiągnął jeszcze szczytu swoich możliwości. Co więcej, w jego przypadku może być prawdą, że im lepszych kolegów z drużyny będzie miał wokół siebie, tym bardziej wzrosną jego statystyki.
Na razie jest w Rennes. Ale w rekordowym czasie stał się również nowym ulubieńcem kibiców reprezentacji Danii. Śledzenie jego podróży może nie być złym pomysłem.