Kontrola antydopingowa… zmarłych wiele lat temu zawodników? Niedowierzanie w Norwegii
"Musieliśmy zadzwonić do Norweskiego Urzędu Antydopingowego i zapytać: «Czy to ukryta kamera, czy co?»" - powiedział trener Stale Solbakken na środowej konferencji prasowej.
Solbakken nie miał nic przeciwko czterem z sześciu nazwisk na liście: Erling Haaland, Jorgen Strand Larsen, Antonio Nusa i Oscar Bobb są częścią składu, choć Bobb jest obecnie kontuzjowany. Pozostałe dwa nazwiska wzbudziły zainteresowanie, gdyż Einar Gundersen i Jorgen Juve, choć byli świetnymi zawodnikami, zmarli kilkadziesiąt lat temu.
Urodzony w 1896 roku Gundersen strzelił 26 goli w 33 meczach międzynarodowych i zajmuje trzecie miejsce w historii norweskich strzelców. Zmarł jednak w 1962 roku.
Juve był o 10 lat młodszy. Zdobył brązowy medal na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w 1936 roku - pokonując Niemcy na oczach Adolfa Hitlera - i strzelił 33 gole w 45 meczach międzynarodowych, co czyni go czołowym strzelcem, wyprzedzając o dwa Haalanda. Juve zmarł w 1983 roku.
"Zacząłem się zastanawiać. To były nazwiska, które zostały wyczytane i były poważne" - powiedział roześmiany Solbakken. "Prawdopodobnie wzięli listę najlepszych strzelców i dodali kilka nazwisk".
Norweski urząd antydopingowy nie potrafił wyjaśnić, co mogło być przyczyną pomyłki. "Trudno powiedzieć, co się stało, ale zwykle lepiej trafiamy w cel" - powiedział gazecie VG dyrektor ds. komunikacji Halvor Byfuglien. "Jedyne, co możemy teraz zrobić, to przyznać się do błędu. Możemy żartować o tym dzisiaj w biurze, a następnie zweryfikować nasze rutynowe działania w przyszłości".
Norwegia zmierzy się z Kazachstanem na wyjeździe w piątek, a trzy dni później będzie gościć Austrię.