Wiceprezes Gremio ucina spekulacje. Próbowali sprowadzić Angela Di Maríę, ale odmówił
"Nie ma tematu Di Maríi. Myślę, że dobrze jest to wyjaśnić, aby nie tworzyć fałszywych oczekiwań. W połowie sezonu był moment, w którym myśleliśmy, że stracimy Luisa Suáreza. Pewnego dnia poszedłem do Cyfrowego Centrum Danych (dział analiz) i powiedziałem, że potrzebujemy zastępstwa. Patrzyłem na nazwiska przez cztery lub pięć godzin. Chcieliśmy kogoś, kto miał dobre występy na boisku, ale z nazwiskiem, aby kontynuować projekt marketingowy" - tłumaczył wiceprezes, wyjaśniając zainteresowanie klubu reprezentantem Argentyny.
"W tym czasie Di María stawał się wolny i doszło do kontaktu. Od zawodnika usłyszeliśmy, że nie chce grać w Brazylii i że jeśli kiedykolwiek wróci do Ameryki Południowej, to będzie grał dla Rosario. Nie rozmawialiśmy później z piłkarzem ani jego menedżerem, ponieważ nie wierzę, że Di María zagra dla innego południowoamerykańskiego klubu. Dlatego nie rozumiemy, dlaczego jego nazwisko pojawiło się teraz" - wyjaśnił Bruma w rozmowie z Dudą Garbi.
Di María rozwiązał swój kontrakt z Juventusem latem ubiegłego roku i powrócił do Benfiki na jeden sezon. Kontrakt 35-letniego Argentyńczyka wygasa w czerwcu tego roku, a od 1 stycznia może on negocjować z innymi klubami. Rosario Central najgłośniej wyrażało chęć sprowadzenia z powrotem jednego ze swoich najbardziej znanych zawodników.