Mecz został przerwany, ponieważ 23-letniemu Gomesowi była udzielana pomoc na boisku przez ponad 30 minut po zderzeniu z pomocnikiem Reims, Amadou Kone, w 11. minucie. Został zabrany na noszach, a kibice obu klubów skandowali nazwisko byłego zawodnika Manchesteru United.
Gra została wznowiona, Kone został wyrzucony z boiska, a pierwsza połowa została wydłużona o 34 minuty. Lille wygrało 2:0, a Bafode Diakite i Jonathan David zdobyli bramki pod koniec każdej połowy.
„Angel Gomes czuje się całkiem dobrze, ale poczekamy, aż dowiemy się, jak spędzi noc, po dodatkowych badaniach, zanim powiemy, że mamy definitywne „szczęśliwe zakończenie” — powiedział Letang po meczu.
Trener Lille Bruno Genesio powiedział, że od razu wiedział, że uraz jest poważny i był sfrustrowany, że leczenie medyczne na boisku nie zostało przeprowadzone szybciej.
„Byliśmy bardzo, bardzo przestraszeni. Najnowsze wiadomości są raczej uspokajające, ale lepiej zachować ostrożność” — powiedział Genesio w wywiadzie po meczu.
„Byłem zły, ponieważ trudno jest zobaczyć któregoś z twoich zawodników na boisku. Spędzamy ze sobą dużo czasu, jesteśmy rodziną, a widok jednego z naszych zawodników atakowanego, ponieważ to jest atak, jest bardzo trudny do zniesienia” - powiedział.
Genesio powiedział, że niektórzy z jego zawodników byli na skraju łez podczas tej gehenny.
„Gratulacje za wykonanie zadania, ponieważ nigdy nie jest łatwo, jesteśmy myślami z Angelem, cieszymy się, że mamy pierwsze uspokajające wieści” — dodał.
„Angel zapytał, czy zagra w następną sobotę, co jest dobrym znakiem, jeśli ma poczucie humoru. Dla mnie dzisiejszy mecz był sprawą drugorzędną” - stwierdził.